Realistyczne koszmary potrafią zniszczyć dzień. Skąd się biorą "żywe sny"?
Budzisz się w lekkim szoku, potrzebujesz chwili, by zrozumieć, gdzie jesteś. Sen, który właśnie się skończył, był tak realistyczny, że jeszcze długo myślisz o nim tego dnia. Znasz to? Psychologowie nazwali to "żywym snem". Skąd się biorą realistyczne koszmary i jak zrozumieć ich przesłanie? Eksperci pochylili się nad tymi tematami i znaleźli skuteczne techniki, by pozbyć się koszmarów oraz zrozumieć skąd się wzięły w naszych mózgach.
Vivid dreams, czyli żywe sny - najczęściej realistyczne są koszmary
Przeciętnie potrzebujemy od 7 do 9 godzin niezakłóconego snu, by nasz organizm mógł się zregenerować. Dzięki nocnemu odpoczynkowi lepiej funkcjonujemy w ciągu dnia, mniej chorujemy, a nasza koncentracja działa na najwyższych obrotach. Typowy cykl snu trwa 90-110 minut i dzieli się na dwie fazy:
- faza REM, czyli ta z szybkimi ruchami gałek ocznych,
- faza bez ruchu oczu.
Śnimy każdej nocy, bez względu na to, czy pamiętamy nasze marzenia senne, czy też nie. Każdy z nas jednak przynajmniej kilka, jeśli nie kilkadziesiąt razy w życiu przebudził się i doskonale pamiętał swój sen, ten był bowiem tak bardzo realistyczny, że ładunek emocji, jaki w nas powstał, towarzyszył nam jeszcze długo po przebudzeniu. Tego rodzaju sny powstają wyłącznie podczas fazy REM. Oczywiste jest, że aby zapamiętać ich scenariusz, musimy przerwać cykl właśnie podczas jej trwania.
Ciekawostką, o której nie każdy wie, jest fakt, że podczas REM nasz mózg jest tak samo, a nawet bardziej aktywny jak w ciągu dnia, gdy nie śpimy. Hipokamp i ciało migdałowate, odpowiadające za pamięć i nasze emocje wykazują aktywność niemal na pełnej mocy i to wyjaśnia realność snów. Niestety, tego rodzaju sny najczęściej nie są przyjemne, a w dużej mierze zaliczane są do koszmarów. Czy to wypadek, śmierć czy traumatyczna sytuacja - naukowcy są zgodni, że rzadkością są "żywe sny" o tematyce beztroskiej czy szczęśliwej. To z kolei wynika z faktu, że śnimy realniej, gdy w naszym życiu trwa okres wzmożonego stresu.
Jak zrozumieć przesłania trudnych, "żywych snów"?
Jeżeli realistyczne koszmary nie dręczą nas wyjątkowo często i nie do tego stopnia, by pojawiły się z ich powodu fobie czy też napady lęku, a jesteśmy ciekawi, co nasz mózg chce nam powiedzieć za ich pośrednictwem, duet psychologów Phyllis Koch-Sheras i Peter Sheras przygotował techniki, które uspokoją i wyprowadzą nas spod oszałamiającego wrażenia "żywego snu", uporządkują jego przebieg i mogą pomóc nam go zrozumieć, co przełożyć może się na brak powtarzalności nieprzyjemnego koszmaru.
Zastosuj się do tych rad specjalistów, gdy kolejny raz przebudzisz się z mieszanką strachu i obciążony wrażeniem, jakie zrobił na tobie twój żywy sen.
- Korzystaj z sennika bardzo ostrożnie. Pamiętaj, że symbolika snów nigdy nie jest jednoznaczna. Przykład: dla jednej osoby płynący potok we śnie będzie odzwierciedlał spokój i harmonię, ale dla kogoś, kto ma złe doświadczenia z wodą lub się jej boi, będzie znaczyć zupełnie co innego.
- Zapisuj sen zaraz po przebudzeniu. Pamiętaj o wpisaniu daty i godziny. Notuj zawsze w pierwszej osobie wszystko to, co jesteś w stanie sobie przypomnieć. Dzięki temu uporządkujesz treść snu i już na tym etapie możesz wyciągnąć jakieś wnioski na podstawie sennego scenariusza, który powstał w twojej głowie.
- Zwróć uwagę na kluczowe słowa i uczucia pojawiające się w twoim śnie. To one mogą naprowadzić cię na pełne zrozumienie snu.
- Kolory, kształty, przedmioty rośliny - wszystko to, co uda ci się zapamiętać ze snu, może pomóc w jego interpretacji. Jeśli we śnie widzisz dawno niewidzianą roślinę, a dokładnie ona ozdabiała parapet dawno niewidzianego krewnego może czas uświadomić sobie tęsknotę za nim i dążyć do spotkania z nim?
- Nadaj tytuł swojemu marzeniu sennemu. Gdyby trzeba było podsumować cały "żywy sen" i nazwać go niczym książkę czy film, jaki miałby tytuł? To wiele powie o tym, jak nasz mózg ocenia całą sytuację przedstawioną we śnie. Może okazać się, że stoi za tym jakaś nieszczęśliwa miłość, a może niezaopiekowany lęk z przeszłości?
- Opowiedz swój sen bliskiej osobie. Dzięki temu "odciążysz" swoje barki i zrzucisz z nich część wagi, jaką niesie za sobą myślenie o tym, co się "widziało" w nocy. Może usłyszysz od bliskiej osoby, która mając świeże spojrzenie na ten sen, naprowadzi cię na jakiś trop prowadzący do zrozumienia go? Nawet jeśli nie, samo "wygadanie się" zawsze niesie za sobą terapeutyczne skutki. Dzięki temu oczyścisz swoje myśli i pozbędziesz uczucia samotności z trudnymi wizjami ze świata snów.
Dzięki zastosowaniu wybranych lub wszystkich tych technik, "żywe sny" nie będą dręczyć nas i zastanawiać, a może nawet otworzą furtkę do łatwiejszego ich analizowania? Miłych snów!
Zobacz także: Skutki nieprzespanej nocy odczujemy nawet po dwóch tygodniach. Naukowcy przeprowadzili badania
Źródło: yourtango.com; businessinsider.com