Podczas kolacji wigilijnej w barszczu pływają niewielkie uszka. Na śniadaniu wielkanocnym barszcz czerwony ustępuje wersji białej, pełnej aromatycznych grzybów. Okazuje się, że to niejedyne sposoby jedzenia rozgrzewającego barszczu. Jeśli jesteśmy zwolennikami przygotowywania go z buraków, zaserwujmy gotowy przysmak z dodatkiem ziemniaków i podsmażonej cebuli. W ten sposób stanie się o wiele bardziej sycący.