Francuzki oszalały na punkcie tej fryzury. Wysmukla twarz, prosta w stylizacji
Ma same plusy – od prostoty w stylizacji, przez nowoczesność, aż po dziewczęcość i optyczne wysmuklenie twarzy. Nic więc dziwnego, że Francuzki zupełnie straciły dla niego głowę. Młodszy brat znanego nam dobrze francuskiego boba wkracza na fryzjerskie salony. I ogłasza – klasa i elegancja na pierwszym miejscu.
Podczas gdy jeszcze do niedawna fryzjerki zupełnie straciły głowę dla long bobów i bobów w stylu italian, wkrótce nadszedł czas na zmiany. I chociaż tegoroczny, letni hit jest małym krokiem wstecz, nikt nie odważy się odmówić mu dziewczęcości i luzu, połączonego z klasą i elegancją - w najlepszym wydaniu. "Le petit bob" zawładnął sercami Francuzek. Teraz chce zawrócić w głowie również nam.
Zobacz również: Dobrze użyty odświeża włosy i nadaje im blasku. Jeden błąd i licz się nie tylko z łupieżem
Ulubiona fryzura Francuzek dochodzi do głosu. Ma same plusy
Chociaż nawiązuje do francuskiego boba - krótko ściętej, sięgającej maksymalnie do linii żuchwy fryzury, w istocie różnią je detale. "Le petit bob" zachęca do nieco większych szaleństw, zezwalając stylistom na skrócenie włosów tuż za ucho. Tak podcięte nabierają lekkości, nadając dziewczęcości i idealnie podkreślając kości policzkowe. Brzmi jak marzenie? To dopiero początek jego umiejętności.
Zobacz również:
- Zapomnisz o bawełnianych poszewkach. Te są droższe, ale wspierają naturalne procesy regeneracyjne skóry i włosów podczas snu
- Maseczka z owocu kaki. Odmładza skórę, wygładza zmarszczki
- Jak nawilżyć skórę twarzy w sezonie grzewczym? Wybierz jedną z czterech metod
- Metaliczny blask i zdecydowany kolor. Oto najmodniejsze paznokcie tej jesieni
"Le petit bob" nazywany jest opcją idealną dla kobiet, które cenią sobie elegancję i klasykę, w połączeniu z nowoczesnym cięciem. To jednocześnie jedna z lepszych propozycji dla posiadaczek cienkich kosmyków. Odpowiednio wystylizowana doda bowiem włosom objętości, wysmuklając jednocześnie twarz.
"Le petit bob" wkracza na salony. Ułożysz w 5 minut
Podczas gdy francuski bob niemal nie rozstaje się z grzywką, "le petit bob" zazwyczaj odmawia podobnego towarzystwa. Zalotny i romantyczny ma jedno, proste zadanie - zadziałać jak najlepszy, anty-agingowy krem, nadając twarzy młodzieńczy wygląd i znacznie ją odświeżając.
Obawiasz się, że podobna, zbyt krótka fryzura może nastręczyć trudności? Owszem, włosów nie zepniesz w wysoki koczek lub nawet niski kucyk, ale ułożysz w zaledwie 5 minut - tak, że trudno będzie ci oderwać wzrok od swojego odbicia w lustrze.
Wystarczy chwycić za suszarkę, wysuszyć dokładnie kosmyki, a kolejno nałożyć na nie piankę, by lekko podbić objętość. I tyle. Co ważne, "le petit bob" nie zbuntuje się zarówno w przypadku prostych, jak i falowanych włosów. W obu przypadkach liczy się jednak prostota - nie stylizuj więc zbyt mocno, by nie przesadzić. W ostateczności chwyć za prostownicę. Elegancja i klasa w pełnym wydaniu.