Dieta bulionowa to hit wśród gwiazd! Jak ją stosować?
Dieta bulionowa to 21-dniowy plan, na który decyduje się coraz więcej gwiazd. Stosowały go m. in. Salma Hayek czy Gwyneth Paltrow, które podkreślają, że to najlepsza alternatywa dla botoksu. Na czym polega dieta bulionowa? Przeczytaj fragment książki "Dieta bulionowa" dr Kellyann Petrucci (Wydawnictwo Quello).
Wiele osób, z którymi pracuję, chce po prostu nosić o rozmiar mniejsze sukienki czy spodnie, podczas gdy inni cierpią na niebezpieczną nadwagę. Mają cukrzycę, choroby serca, cierpią na bezdech senny i ledwie się poruszają. Dlatego muszą szybko chudnąć.
Musiałam znaleźć rozwiązanie i stworzyć program, który dałby pacjentom z niebezpieczną nadwagą - i wszystkim pozostałym, także tym, którzy muszą zrzucić tylko kilka kilogramów - natychmiastowe korzyści postu bez jego wad. I wtedy na to wpadłam: bulion na kościach. Już wcześniej zalecałam go jako jeden z podstawowych składników programu odchudzającego, ponieważ bardzo intensywnie spala tłuszcz. Dlatego pomyślałam: może należy połączyć moc łatwych minipostów z mocą bulionu na kościach?
Kiedy zaczęłam to robić, odkryłam, że moi pacjenci zyskiwali wszystkie korzyści pełnego postu, i to bezboleśnie. Chudli, a dodatkowo ich skóra młodniała o całe lata.
Znalazłam brakujący element. Skąd taki rezultat? Oto jak działa bulion na kościach:
- Syci, ale nie tuczy. Bulion na kościach jest bogatym, złożonym, sycącym i kojącym pokarmem. Nie zawiera w zasadzie żadnych węglowodanów i ma bardzo mało kalorii, więc można go pić bez poczucia winy, ile się tylko chce. Efekt? Nie ma głodu, nawet w trakcie postu.
- Jest w nim mnóstwo kolagenowych "cegiełek". Kolagen zwalcza zmarszczki, więc możesz odmłodzić swoją twarz o całe lata, równocześnie chudnąc.
- Odtruwa organizm. Podobnie jak post, bulion na kościach pomaga oczyścić macierz międzykomórkową, dodając komórkom energii i odmładzając je.
- Goi uszkodzenia jelit. Jeśli walczysz ze zbędnymi kilogramami, to pewnie masz też problemy trawienne - zaparcie, biegunkę, gazy, a nawet wszystkie te problemy. To dlatego, że tycie i problemy trawienne często mają jedno źródło: chore jelita. Żelatyna i inne składniki odżywcze zawarte w bulionie pomogą w gojeniu jelit, łagodząc problemy trawienne i ułatwiając chudnięcie.
- Leczy stawy. Jedną z przyczyn tycia jest to, że z wiekiem ludzkie stawy się zużywają i coraz trudniej jest się nam poruszać. Dlatego ludzie ćwiczą coraz mniej i więcej siedzą. Bulion na kościach dostarcza dużej dawki składników odżywczych wspomagających regenerację stawów.
- Ma działanie przeciwzapalne. Jednym z najważniejszych naukowych odkryć naszego stulecia jest fakt, że stany za‑ palne są przyczyną otyłości. By zrozumieć, dlaczego tak jest, należy dostrzec różnicę między ostrym a przewlekłym stanem zapalnym. Ostry stan zapalny - na przykład ten, którego doświadczasz, kiedy zmagasz się z przeziębieniem lub grypą - to zwykle coś dobrego, bo pomaga organizmowi walczyć z infekcjami i naprawiać komórki. Jeśli jednak wystąpi u ciebie chroniczny łagodny stan zapalny, to zupełnie inna sprawa. Chroniczny stan zapalny uszkadza komórki i prowadzi do zmian biochemicznych, które powodują tycie. Komórki tłuszczowe są prozapalne, więc kiedy tyjesz, uruchamiasz błędne koło - stan zapalny prowadzi do tycia, a tycie do jeszcze większego stanu zapalnego. To otwiera drogę do insulinooporności i innych zmian metabolicznych, przez które nabierasz jeszcze więcej kilogramów, stan zapalny jeszcze bardziej się nasila i tak dalej. Kiedy przełamiesz to błędne koło, eliminując stany zapalne składnikami odżywczymi, w które bogaty jest bulion na kościach, zaczniesz zrzucać kilogramy.
Zapamiętaj tę regułę: Wszystko, co zwiększa stan zapalny, sprawia, że tyjesz, a wszystko, co go łagodzi, sprawia, że chudniesz. W dodatku zaczną znikać suchość i szorstkość skóry oraz trądzik - zewnętrzne sygnały stanu zapalnego w organizmie.
Na tej diecie będziesz spożywać pięć lub sześć posiłków w postaci bulionu na kościach podczas dni minipostu. Podczas dni bez poszczenia będziesz jeść trzy pełne posiłki oraz dwie przekąski. A jeśli i tak zgłodniejesz, to możesz sięgnąć po "dodatki". Obiecaj sobie zatem teraz: "Jeśli naprawdę zgłodnieję, będę jeść". Świetnie. A teraz chcę, żebyś powiedział sobie tylko jedną rzecz: "Jeśli zrobię odstępstwo i zjem coś, czego nie powinienem jeść w ramach diety, nie będę robić sobie wyrzutów i nie stwierdzę, że przegrałem. Po prostu ruszę dalej i zacznę dietę od nowa". (...)
Oto twoje główne zasady: żadnego liczenia. Żadnych mdłych, udających jedzenie produktów i żadnego głodzenia się. Żadnych wyrzutów, jeżeli się potkniesz.
Jak będą wyglądać dni minipostu? Minipost możesz stosować w dowolne dni, niekoniecznie zawsze w te same dni tygodnia. Pamiętaj tylko, żeby dwa dni minipostu oddzielić jednym lub dwoma dniami bez postu. Możesz na przykład spróbować zastosować minipost w niedzielę i czwartek. W dni minipostu możesz zastosować jeden z dwóch planów.
Plan 1: bulion na kościach przez cały dzień. W ciągu dnia możesz go wypić do sześciu szklanek. To daje 300-500 kcal na dzień.
Plan 2: bulion na kościach do 19.00, a następnie lekka przekąska lub koktajl zgodny z dietą bulionową. Starannie zaplanowałam te lekkie przekąski (znajdziesz ich listę w rozdziale 5), żeby były sycące, ale nie przeciwdziałały twojemu celowi: prze‑ mianie ciała w maszynę do spalania tłuszczu.
Gdy dieta bulionowa zacznie odnawiać twoje komórki, poczujesz, jak wraca ci energia. Przypuszczam, że zanim miną dwa tygodnie diety, będziesz wyglądać i czuć się o całe lata młodziej. Ale jest jedna tymczasowa przeszkoda, na którą możesz natrafić. Nazywam ją grypą węglowodanową.
Jeśli teraz twoje komórki są przyzwyczajone do diety bogatej w cukry i węglowodany, przestawienie się na prawdziwe pokarmy może je zszokować. Są jak leniwe dzieciaki leżące na kanapie, wcinające śmieciowe żarcie i grające w gry. Jeśli powiesz tym dzieciakom: "Wstawać z kanapy!", zaczną pyskować. Twoje komórki też mogą ci trochę dopiec, kiedy zaczniesz ograniczać węglowodany. To dlatego, że przywykły do podnoszenia poziomu cukru w łatwy sposób, a ty zmuszasz je teraz, by się przy tym wysiliły.
Przykładowy przepis na bulion na kościach kurczaka
Włóż wszystkie kości i mięso do wolnowaru lub dużego garnka. Dodaj ocet i tyle wody, by składniki znalazły się 2-3 cm poniżej jej poziomu. Przykryj garnek.
Zagotuj wodę na średnim ogniu. Płaską łyżką delikatnie zdejmij szumowiny powstające na wierzchu. Jeśli gotujesz w wolnowarze, odczekaj około 2 godz., aż woda się ogrzeje, a następnie usuń szumowiny, ale wykonaj kolejny krok.
Dodaj marchewki, seler, cebulę, pomidora (jeśli go używasz), goździki i ziarna pieprzu, a następnie zmniejsz ogień do minimalnego. Bulion ma się gotować bardzo delikatnie. W ciągu pierwszych 2 godz. od czasu do czasu zdejmuj szumowiny. Gotuj przez co najmniej 4, a nawet 6 godz., dodając w razie potrzeby wody, by kości zawsze znajdowały się poniżej jej poziomu. Na godzinę przed końcem gotowania dodaj pietruszkę.
Kiedy bulion będzie gotowy, wyłącz wolnowar lub zdejmij garnek z ognia. Szczypcami lub dużą łyżką cedzakową usuń wszystkie kości i mięso. Zachowaj mięso do innego przepisu. Przelej bulion przez drobne sitko i wyrzuć części stałe.
Zostaw do wystudzenia na blacie i w ciągu godziny wstaw do lodówki. Jeśli chcesz, możesz łatwo zdjąć tłuszcz z wierzchu po schłodzeniu bulionu. Wystudzony bulion powinien przybrać konsystencję galarety. Zachowa świeżość przez pięć dni w lodówce oraz przez trzy miesiące lub dłużej w zamrażarce.
Fragment książki dr Kellyann Petrucci "Dieta bulionowa" (Wydawnictwo Quello). Dowiedz się więcej o książce!
* * *
Przeczytaj też:
Sztuczny miód. Czy warto go jeść?
Modne paznokcie 2022: Te wzory i kolory będą hitami!
Jan Englert wydaje biografię! "Możemy spodziewać się towarzyskiego skandalu"
* * *
Zobacz więcej: