Śledzie. Kto i dlaczego nie powinien jeść popularnej ryby?
Pełnowartościowe i łatwe do przyswojenia białko, szereg witamin, minerałów i najbardziej pożądane dla zdrowia tłuszcze, czyli kwasy omega-3 – śledzie mają wiele atutów. Co ważne, nie chłoną rtęci i metali ciężkich. Czy zatem wszyscy mogą raczyć się ich smakiem? Czy świeży, solony, marynowany lub sprzedawany w sosie śmietanowym śledź jest wciąż jednym z najzdrowszych wyborów żywieniowych?
Świeże śledzie są pełne wartości odżywczych, z naciskiem na pełnowartościowe i łatwo przyswajalne białko, witaminy rozpuszczalne w tłuszczach (A, D, E i K), żelazo, cynk, jod oraz najbardziej pożądany dla zdrowia rodzaj tłuszczów, czyli niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe, z naciskiem na omega-3. Dodatkowo śledź należy do tych gatunków ryb, które nie kumulują rtęci i metali ciężkich. Są doskonałym wyborem dla osób dbających o dobre odżywianie.
Zobacz również: Jedna z najzdrowszych polskich ryb. Zbije ciśnienie i cholesterol
Zobacz również: Topinambur - "zdrowszy ziemniak", który pomoże ci schudnąć
Powszechnie dostępne w sprzedaży solone płaty śledziowe mają bardzo wysoką zawartość sodu. W diecie człowieka XXI wieku, która zdominowana jest w wysokoprzetworzoną żywność, większość z nas spożywa zbyt dużo soli. Ta traktowana jest w przemyśle spożywczym nie tylko jako dodatek smakowy, ale również tani i skuteczny konserwant. Sól jest obecna nawet w produktach słodkich, na przykład wyrobach cukierniczych i wielu innych artykułach spożywczych, w których zupełnie się jej nie spodziewamy.
Nadmiar soli w diecie to wyższe ryzyko rozwoju nadciśnienia i innych schorzeń kardiologicznych, w tym miażdżycy. Zbyt duża zawartość soli w jadłospisie jest poważnym obciążeniem - nie tylko dla serca, ale również nerek.
Zobacz również: Zamocz w niej śledzie, a zachwycą smakiem. Domowy trik zawsze się sprawdza
Solonych śledzi nie powinny znaleźć się w jadłospisie:
- osób z nadciśnieniem, miażdżycą i innymi schorzeniami i kardiologicznymi,
- ludzi po zawale mięśnia sercowego i/lub udarze mózgu,
- kobiet ciężarnych,
- matek karmiących,
- małych dzieci.
Zawsze warto postawić na świeżą rybę. Dostępne w powszechniej sprzedaży śledzie marynowane czy skąpane w sosach śmietanowych mają różną jakość odżywczą. Mogą mocno różnić się składem. Warto za każdym razem sprawdzić etykietę. Obok wysokiej jakości, znajdziemy śledzie w śmietanie czy marynacie, w których roi się od konserwantów i barwników. Choć producenci dokładają wszelkich starań, by nie przekraczać dozwolonych norm ich użycia, warto pamiętać, że chemiczne dodatki do żywności są obecne w wielu, jeśli nie w większości, produktów spożywczych, jakie możemy znaleźć na sklepowych półkach. Ich spożycie się sumuje. Żaden konserwant i żaden chemiczny barwnik nie doda nam zdrowia. Jego rolą jest poprawa cech organoleptycznych (smak, zapach, konsystencja) produktu i wydłużenie jego przydatności do spożycia. Chemiczne dodatki do żywności mają negatywny wpływ na nasze zdrowie.
Choć w stosunku do ryb rzadziej używamy określenia "owoce morza", warto pamiętać, że należą do nich nie tylko krewetki, ośmiornice i mule. Śledzie mogą być, podobnie jak inne owoce morza, przyczyną alergii pokarmowych. Ostrożność powinny zachować osoby, które mają zdiagnozowaną alergię, na przykład na krewetki, a także inne alergie - zarówno pokarmowe, jak i wziewne. Wiadomo, że alergeny lubią krzyżować.
Do najczęstszych objawów alergii na śledzie należy obrzęk ciała i narządów wewnętrznych oraz dolegliwości skórne. Najczęściej wysypka, zaczerwienienie, świąd skóry. Jeśli pojawią się objawy, trzeba zrezygnować ze spożywania śledzi. Warto wiedzieć, że alergia może rozwinąć się również u osób, które dotąd jadły śledzie bez żadnych niepożądanych reakcji.
Śledzie są skarbnicą białka, czyli makroskładnika, który pełni w organizmie rolę budulcową. Białko jest ważne dla zdrowia i życia, ale nie warto przesadzać z jego podażą. Niewskazane jest spożywanie posiłków, w których jest zbyt dużo produktów białkowych. Takie danie staje się ciężkostrawne i dłużej zalega w trzewiach. Dobrze, żeby pamiętały o tym osoby z delikatnym przewodem pokarmowym. Niestrawność potrafi zabić przyjemność z najsmaczniejszego posiłku.
Śledzi raczej nikt nie będzie przegryzał serem, kiełbasą czy porcją czerwonego mięsa, choć o upodobaniach smakowych trudno dyskutować. Nie warto podawać ich z jajkami czy zestawiać w jednym posiłku z inną rybą.