Zbadano ryzyko zawału serca wśród właścicieli kotów. Wyniki wskazują jasno
O zbawiennym wpływie zwierzaków na nasze samopoczucie i zdrowie powiedziano już chyba wszystko. Kontakt z pupilem działa odprężająco i relaksująco, wzmaga w nas empatię, delikatność oraz poczucie obowiązku. Taka relacja wpływa pozytywnie na dobrostan zarówno w przypadku dzieci, zabieganych i zapracowanych dorosłych, jak i seniorów. Badania wykazały, że ci ostatni skorzystają zarówno z posiadania psa jak i kota, ale to obecność mruczącego futrzaka przyniesie im najwięcej pożytku.
Koty, podobnie jak osoby starsze, cenią sobie spokój, niczym niezmącony relaks i sen, brak gwałtownych ruchów czy głośnych zachowań oraz ciszę. To bardzo wdzięczni i nienachalni towarzysze życia, którzy według najnowszych badań, mogą pozytywnie wpłynąć na zdrowie seniorów.
Badania opublikowane przez National Health and Nutrition Examination wykazały jednoznacznie, że właściciele kotów są zdecydowanie mniej zestresowani, co znacznie obniża u nich ryzyko rozwoju chorób sercowo-naczyniowych. Posiadanie w domu mruczka wyraźnie redukuje bowiem u nich napięcie nerwowe i skutecznie uspokaja.
Do podobnych wniosków doszli również naukowcy pracujący pod przewodnictwem Friedmanna. Badacze udowodnili, że osoby, zmagające się z chorobami kardiologicznymi, ale posiadające w domu kota żyły znacznie dłużej niż te spędzające czas samotnie. Podczas Międzynarodowej Konferencji International Stroke Conference w Nowym Orleanie zakomunikowano, że u osób posiadających kota ryzyko wystąpienia zawału serca spada nawet o jedną trzecią! Udowodnili to naukowcy z University of Minnesota’s Stroke Institute w Minneapolis po dziesięcioletniej obserwacji grupy czterech tysięcy osób.
Dyrektor Instytutu, Adnan Quereshi, podkreślił bardzo silny związek między stresem a zawałem serca. Dodał, że posiadanie kota redukuje go tak mocno, iż znacząco wpływa na ryzyko zawału, a trwające wciąż badania nad tą korelacją mogą przynieść jeszcze wiele innych, pozytywnych wniosków.
Ciekawe badania dotyczące wpływu kota na zdrowie opublikowano już prawie dekadę temu. W 2015 roku w czasopiśmie "Anthrozoos" ukazały się wyniki badań przeprowadzone na populacji australijskiej. Analizie poddano wtedy 92 właścicieli kotów oraz 70 osób nieposiadających zwierząt domowych. Naukowcy udowodnili, że posiadacze czworonożnych przyjaciół rzadziej zmagają się z zaburzeniami psychicznymi.
Nowe badania potwierdziły, że podczas głaskania kota napięcie nerwowe w ciele znacznie i szybko maleje, a rozmowa prowadzona z pupilem zmniejsza uczucie osamotnienia. To dlatego seniorzy, mieszkający często samotnie, zdani tylko na siebie i cierpiący na wiele chorób i schorzeń powinni mieć w domu mruczącego przyjaciela. Obecność kota ma zresztą zdecydowanie więcej plusów niż te przedstawione w wyżej wymienionych pracach naukowych.
Czytaj również: Nowe odkrycie dotyczące zwierząt. Właściciele kotów będą zadowoleni
Jakiś czas temu naukowcy udowodnili również, że obecność kota wpływa na jego opiekunów bardzo wyciszająco i kojąco. Miękkie futerko i ciepłe ciało zwierzaka powoduje wydzielanie hormonów szczęścia, przede wszystkim serotoniny. Przy okazji hamuje wydzielanie kortyzolu, czyli hormonu stresu. Co ciekawe, obcowanie z kotem obniża też poziom cholesterolu we krwi i zapobiega chorobom miażdżycowym.
Choć przyjęło się sądzić, że koty mocno uczulają i alergicy powinni unikać ich towarzystwa, to naukowcy udowodnili, że wczesna ekspozycja na działanie alergenu zawartego w kociej ślinie silnie uodparnia organizm. Dziecko wystawione na regularny kontakt z kotem już w pierwszych miesiącach życia jest odporne na tyle, że wchodząc w wiek, w którym najczęściej zaczynają się pojawiać pierwsze alergie, jest już zazwyczaj odporne na ten alergen i bezpieczne.
W 2019 roku przeprowadzono ciekawe badania na osobach cierpiących na astmę. Wykazały one, że obecność kota w domu nie powoduje zwiększenia objawów choroby, a kot sam w sobie nie jest czynnikiem wywołującym reakcję alergiczną czy astmatyczną.
Z badań wynika, że mruczki mają też zbawienny wpływ na osoby znerwicowane, cierpiące na nerwicę lękową i skłonne do stanów depresyjnych. Zwierzaki te są bardzo pomocne w zaburzeniach neurologicznych i potrafią być wsparciem dla osób cierpiących np. na autyzm.
Kot to niezależny, nienarzucający się samotnik - osobowość diametralnie inna od psiej, spragnionej kontaktu i aktywności. Koty wzbudzają empatię, zmniejszają lęki u dziecka, pozwalając mu bardzo powoli, spokojnie i na własnych warunkach otwierać się na świat zewnętrzny.
Tę kocią działalność terapeutyczną docenią też wycofani, zamknięci w sobie seniorzy. Ci, którzy latami unikali kontaktu z ludźmi lub byli skazani na samotność odnajdą w swoim mruczku oddanego i zawsze gotowego wysłuchać przyjaciela.
Zobacz również: Kot wyleguje się na butach? Możesz mieć powody do radości