Czy Polacy kochają zwierzęta?

W polskich domach przybywa zwierząt. Szacuje się, że już ponad połowa Polaków mieszka z psem lub kotem. Chętnie je kupujemy, ale także zdecydowanie częściej decydujemy się na adopcję.

Na gruncie obowiązujących przepisów prawa polskiego zwierzęta nie mają żadnych praw
Na gruncie obowiązujących przepisów prawa polskiego zwierzęta nie mają żadnych praw123RF/PICSEL

Polacy coraz lepiej traktują zwierzęta

Zwierzęta towarzyszą nam w życiu codziennym od niepamiętnych czasów. Ich obecność ma na nas nieprzeceniony wpływ. Mimo tego, że w mediach nadal regularnie pojawiają się doniesienia o bestialskim zachowaniu wobec czworonogów, większość z nas traktuje swoich podopiecznych odpowiedzialnie, z szacunkiem i miłością.

- Stosunek Polaków do zwierząt ewoluuje. Widać, jak zmienia się podejście do zwierząt domowych. Coraz chętniej i lepiej dbamy o swoich podopiecznych, o ich zdrowie i potrzeby. Coraz  częściej traktujemy czworonogi jako członków najbliższej rodziny. To dobry trend. Okazywanie miłości zwierzętom świadczy o tym, że wchodzimy na wyższy poziom człowieczeństwa - mówi Aleksandra Gutkowska, prezes Edina Vetcare Group.

Zwierzęta zwłaszcza w miastach, stają się domownikami na ludzkich prawach. Coraz częściej traktujemy je jak pełnoprawnych członków rodziny, wpisując się tym samym w trend charakterystyczny dla krajów o wyższym poziomie cywilizacyjnym.

Ludzie z różnych względów coraz rzadziej decydują się na dzieci, a zwierzę doskonale wypełnia lukę związaną z samotnością, potrzebą opieki nad kimś i przelewaniem bezinteresownej miłości.

Polacy nie szczędzą pieniędzy na wydatki związane z opieką nad zwierzakami, nawet w czasach kryzysu spowodowanego pandemią. Staramy się sprawiać naszym pupilom przyjemność - kupujemy pokarm dobrej jakości, chodzimy do zwierzęcych salonów piękności, zimą ubieramy w gustowne kurteczki.

Pies czy kot to nie maskotka, ani stróż

Chociaż w temacie podejścia do zwierząt nadrabiamy zaległości, nadal nie brakuje licznych, ponurych sytuacji, które dobitnie pokazują, że zwierzęta potrzebują usankcjonowania swoich praw i ochrony przed ludźmi.

Grozę budzą historie rodem z gabinetów weterynaryjnych, do których przychodzą ludzie chcący uśpić zwierzęta z najbardziej absurdalnych powodów. Wśród nich  znajdują się m.in. znudzenie zwierzęciem, pojawienie się w domu dzieci, czy fakt, że pies nie szczeka, więc nie chroni posesji. 

Bywają osoby, które słysząc odmowę eutanazji, wpadają wręcz w szał, twierdząc że są klientami więc mogą żądać...

Prawa zwierząt w polskim ustawodawstwie

Na gruncie obowiązujących przepisów prawa polskiego zwierzęta nie mają żadnych praw, ponieważ nie mają zdolności do czynności prawnych tak, jak ludzie.

W najważniejszym, obecnie obowiązującym akcie prawnym dotyczącym ochrony zwierząt, Ustawie o ochronie zwierząt z 1997 r. (z późniejszymi zmianami) w art. 1, pkt 1 czytamy: "Zwierzę, jako istota żyjąca, zdolna do odczuwania cierpienia, nie jest rzeczą. Człowiek jest mu winien poszanowanie, ochronę i opiekę". Niestety, w kolejnym punkcie tego samego artykułu czytamy "w sprawach nieuregulowanych w ustawie do zwierząt stosuje się przepisy dotyczące rzeczy".

Samo porównanie zwierzęcia do rzeczy budzi uzasadniony sprzeciw. Organizacje na całym świecie walczą o to, aby miały one własne prawa osobowe.

W Polsce mamy wiele aktów prawnych mających na celu ochronę zwierząt i kary za przestępstwa wobec nich są surowe. Czy pójście w ślady Hiszpanów, którzy od stycznia traktują prawnie zwierzęta nie jako "rzeczy", ale "istoty żywe obdarzone wrażliwością" zmieniłyby światopogląd tych, którzy mieć ich nie powinni?

Zobacz także:

„Zdrowie na widelcu”: Spleśniałe produkty mogą być rakotwórczePolsat Cafe
INTERIA.PL/materiały prasowe
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas