Joanna Racewicz zabrała głos w sprawie podręcznika do HiT. „Ideał sięgnął bruku”

Joanna Racewicz zabrała głos w sprawie podręcznika do HiT. Nie szczędziła ostrych słów
Joanna Racewicz zabrała głos w sprawie podręcznika do HiT. Nie szczędziła ostrych słówTricolors/EastnewsEast News

"Promująca ateizm Unia Europejska" i "ideologia gender"

Daleko od zgiełku, na trawie w Hyde Parku, zadaję sobie dwa pytania: 1) czy liceum, które wybrał mój Syn wybierze podręcznik do HiT prof. W.Roszkowskiego? 2) po co to Panu, Panie Profesorze?
zaczyna swój wpis dziennikarka.
Kiedy w głębokim PRL, w podziemnym wydawnictwie Krąg, ukazała się "Najnowsza historia Polski", podpisana pseudonimem Andrzej Albert opadły zasłony. Wtedy za fakty groziły kraty. Andrzej Albert czyli Wojciech Roszkowski pisał prawdę i nie brał jeńców. Polski komunista to dla niego: "prymitywny, tępy, pijak, półanalfabeta". To fakt, czy ocena? Jak myślicie?
pyta Joanna Racewicz.

"Kiedyś kłaniałam się w pas Andrzejowi Albertowi. Wojciecha Roszkowskiego nie pojmuję"

Zobacz również:

Podobno wydawnictwo chce usunąć "kontrowersyjny" fragment. Dopiero po awanturze. Kiedyś kłaniałam się w pas Andrzejowi Albertowi. Mimo miejsc, w których historyk ustępował publicyście. Wojciecha Roszkowskiego nie pojmuję
pisze dziennikarka.
Klasyk został własną satyrą. Marny los tych, którzy uwierzyli, że partia jest wieczna. Nie jest. Ani ta, ani żadna inna. Historyk powinien to wiedzieć. No, chyba, że ubrał się w ornat i ogonem na mszę dzwoni. Lepiej, żeby nie w moim kościele
zakończyła swój wpis.
Korba na rower, odc.3: Nałęczowska marszrutaInteria.tv