Joanna Racewicz zabrała głos w sprawie podręcznika do HiT. „Ideał sięgnął bruku”

Kontrowersje dotyczące podręcznika do nowego przedmiotu, który od września pojawi się w polskich liceach i technikach nie milką. Książka do Historii i Teraźniejszości autorstwa profesora Wojciecha Roszkowskiego od kilku tygodni jest na ustach wielu Polaków. Sprawę komentowali już między innymi historycy i politycy. Tym razem głos zabrała Joanna Racewicz. „Po co to Panu, Panie Profesorze?” – pyta.

Joanna Racewicz zabrała głos w sprawie podręcznika do HiT. Nie szczędziła ostrych słów
Joanna Racewicz zabrała głos w sprawie podręcznika do HiT. Nie szczędziła ostrych słówTricolors/EastnewsEast News

Od września w polskich liceach i technikach pojawi się nowy przedmiot. Historia i Teraźniejszość zastąpi Wiedzę o społeczeństwie na poziomie podstawowym. Zmianie ulegną również podręczniki.

To właśnie ta kwestia budzi w ostatnim czasie ogromne kontrowersje. Szerokim echem odbiły się bowiem kwestie, które zawarł w podręczniku dla młodzieży jego autor, profesor Wojciech Roszkowski.

"Promująca ateizm Unia Europejska" i "ideologia gender"

Podręcznik skrytykowali już między innymi historycy, którzy zwrócili uwagę zarówno na publicystyczny język, jak i promowane przez autora tezy. W książce przeczytać możemy m.in. o promującej ateizm Unii Europejskiej, "intelektualnych zboczeniach europejskich" czy "ideologii gender".

Co ciekawe autor książki "Historia i teraźniejszość. Podręcznik dla liceów i techników. Klasa 1. 1945-1979" prof. Wojciech Roszkowski w przeszłości pisał już uznane podręczniki do historii. Na ten fakt zwróciła uwagę Joanna Racewicz, która postanowiła wyrazić swoje poglądy w temacie kontrowersyjnej książki.

Daleko od zgiełku, na trawie w Hyde Parku, zadaję sobie dwa pytania: 1) czy liceum, które wybrał mój Syn wybierze podręcznik do HiT prof. W.Roszkowskiego? 2) po co to Panu, Panie Profesorze?
zaczyna swój wpis dziennikarka.

Jak przyznaje w dalszej części, należy do pokolenia, które "w podręcznikach do historii czytało, że Katyń to Niemcy, a socjalizm ‘jest najbardziej sprawiedliwą ideologią, jaką wymyśliła ludzkość’".

Kiedy w głębokim PRL, w podziemnym wydawnictwie Krąg, ukazała się "Najnowsza historia Polski", podpisana pseudonimem Andrzej Albert opadły zasłony. Wtedy za fakty groziły kraty. Andrzej Albert czyli Wojciech Roszkowski pisał prawdę i nie brał jeńców. Polski komunista to dla niego: "prymitywny, tępy, pijak, półanalfabeta". To fakt, czy ocena? Jak myślicie?
pyta Joanna Racewicz.

"Kiedyś kłaniałam się w pas Andrzejowi Albertowi. Wojciecha Roszkowskiego nie pojmuję"

Joanna Racewicz zwróciła uwagę na fakt, iż ten sam profesor jest autorem kontrowersyjnego podręcznika do Historii i Teraźniejszości. Dziennikarka zauważając, że profesorowi "faktografia miesza się z opinią" przywołała fragment książki:

"Wraz z postępem medycznym i ofensywą ideologii gender wiek XXI przyniósł dalszy rozkład instytucji rodziny. Lansowany obecnie inkluzywny model rodziny zakłada tworzenie dowolnych grup ludzi czasem o tej samej płci, którzy będą przywodzić dzieci na świat w oderwaniu od naturalnego związku mężczyzny i kobiety, najchętniej w laboratorium.

Coraz bardziej wyrafinowane metody odrywania seksu od miłości i płodności prowadzą do traktowania sfery seksu jako rozrywki, a sfery płodności jako produkcji ludzi, można powiedzieć hodowli (...) Kto będzie kochał wyprodukowane w ten sposób dzieci? Państwo, które bierze pod swoje skrzydła tego rodzaju 'produkcję'?" - można przeczytać w podręczniku.

Podobno wydawnictwo chce usunąć "kontrowersyjny" fragment. Dopiero po awanturze. Kiedyś kłaniałam się w pas Andrzejowi Albertowi. Mimo miejsc, w których historyk ustępował publicyście. Wojciecha Roszkowskiego nie pojmuję
pisze dziennikarka.

Jak dodaje, w jej mniemaniu "ideał sięgnął bruku".

Klasyk został własną satyrą. Marny los tych, którzy uwierzyli, że partia jest wieczna. Nie jest. Ani ta, ani żadna inna. Historyk powinien to wiedzieć. No, chyba, że ubrał się w ornat i ogonem na mszę dzwoni. Lepiej, żeby nie w moim kościele
zakończyła swój wpis.
Korba na rower, odc.3: Nałęczowska marszrutaInteria.tv
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas