Marcin Różalski pokazał twarz bez blizn i tatuaży
Były kickboxer oraz zawodnik MMA słynie nie tylko z miłości do zwierząt, megalomanii, fascynacji bronią palną, negowania pandemii koronawirusa i wyrażania niechęci do osób LGBT oraz uchodźców. Także z licznych tatuaży, które pokrywają jego głowę łącznie z twarzą i uszami. Jakież było więc zaskoczenie fanów 43-letniego celebryty, gdy ten udostępnił w mediach społecznościowych zdjęcie portretowe z wczesnej młodości.
"Różal" wygląda na nim, jak bohater "Plastusiowego pamiętnika" Marii Kownackiej. Pyzata buzia, słodkie małe usteczka, okrągła, łysa głowa, odstające uszy i - co najważniejsze - ani śladu blizn i tatuażu. Zupełnie nie przypomina człowieka, który kilka lat temu rozgrzanym drutem wypalił sobie na czaszce numer 269, symbol ruchu wyzwolenia zwierząt.
Co więcej Różalski opatrzył owo zdjęcie dowcipnym komentarzem, który pokazuje, że wbrew pozorom, ma do siebie spory dystans. "Księżyc raz odwiedził staw, / Bo miał dużo ważnych spraw./ Zobaczył jednak Różalaka / I spier....ł do tataraka. / Zawstydzony podnieść się nie zdoła / Bo Różal ma ryj większy / Niż obwód od kombajnu koła" - napisał.
Zobacz również:
Internauci, których autoironiczny wydźwięk wierszyka wyraźnie ośmielił, wyrazili swój zachwyt, ale i zaskoczenie w komentarzach: "Taki to i Dzień Dobry powie na klatce", "Każda babcia chciałaby, aby jej wnuczek tak wyglądał", "Młody i naturalny przed tuningiem", "Jakby nie wielka facjata, to by się tyle szlaczków nie zmieściło", "A jedno uszko bardziej", "Słoneczko Polsatu", "Pyzol", "Miejsce na reklamę", "Takie jajko przed Wielkanocą. Niepomalowane", "Mata bez grzywki", "Normalnie jak C.i.*.a osiedlowa", "Pokemon pierwsza klasa!", "Tatarska micha", "Każdy był kiedyś Cześkiem".