Chorwacja dla seniorów. Trzy miejsca dla par 60+
Ludzki mózg bywa przewrotny. Zastanawiam się nad miejscami w Chorwacji, gdzie rodzice (i każda para po 60.) mogliby spędzić cudowne wakacje, a wyobraźnia podsuwa mi dwa miasta, które stanowczo bym im odradzała. Jednak zaraz potem przed moimi oczami pojawia się obraz niczym z pocztówki. Małe łódki, a nie wielkie jachty zacumowane tuż przy brzegu. Kilka metrów dalej restauracja z widokiem na morze, w oddali miasteczko i góry.

Spis treści:
Miasta-ikony, gdzie toniesz w tłumie
Na początek należy się czytelnikowi wyjaśnienie, dwa miasta, które w mojej opinii nie nadają się na urlop dla seniora to ikony Chorwacji: Dubrownik i Pula. Oczywiście, warto je zobaczyć choć raz w życiu, ale dłuższy pobyt tam kojarzy mi się raczej z próbą ratowania się z tonącego okrętu niż z relaksem. Wspaniałe zabytki, cudowny widok na Adriatyk, a do tego tłum turystów niczym rwący potok przewalający się uliczkami miasta i palące słońce, od którego trudno znaleźć wytchnienie.
Dwa razy podczas moich podróży po Bałkanach nienawidziłam słońca z taką intensywnością, że gdyby to ode mnie zależało, zgasłoby niczym zdmuchnięta świeca: schodząc ze wzgórza w Kotorze (Czarnogóra) i zwiedzając początkiem czerwca Dubrownik. Średniowieczne miasto otoczone grubymi murami, gdzie wszystko wyłożone jest kamieniem - piękne, lecz trudno znaleźć tu cień, ławeczkę do odpoczynku i nie można liczyć na orzeźwiającą bryzę. Dlatego parom po 60. sugerowałabym zwiedzać je przed lub po sezonie turystycznym - co prawda nadal jest tam tłoczno, ale słońce nie praży z taką intensywnością, jak latem. Stanowczo odradzam w ciepłych miesiącach osobom, które mają problemy z sercem i kiepską kondycję. Dość jednak o miejscach nie polecanych, czas na te, które idealnie się sprawdzą na urlop dla seniorów.
Zobacz także: Trzy wyspy Chorwacji, których nie znają turyści. Tam wypoczniesz w spokoju i bez tłumów

Najpiękniejsza plaża Chorwacji
Bol to niewielka miejscowość położona na wyspie Brač w pobliżu Splitu. Ma klimat sennego, wypoczynkowego miasteczka. Jest tu wiele willi i apartamentów przygotowanych z myślą o turystach i spotkać można ludzi z całej Europy, mimo to nie ma się wrażenia zatapiania w tłumie. Czas płynie spokojnie, a życie toczy się urlopowym rytmem. Mnóstwo tras dla pieszych i rowerzystów. Szlaki wiodą pod drzewami, które chronią przed prażącym słońcem.

Spacerując wybrzeżem w okolicach Bol natknęłam się na najpiękniejszą plażę w Chorwacji - być może istnieją piękniejsze, lecz ja jeszcze tam nie dotarłam. Zdrugiej strony Zlatni Rat w przewodnikach opisywany jest jako jedna z najpiękniejszych plaż świata, więc mam pewne podstawy, by sądzić, że nie przesadzam. To właśnie tutaj zobaczyłam po raz pierwszy prawdziwie lazurową wodę. Na skraju plaży można schronić się przed słońcem pod naturalnym parasolem z gałęzi drzew (bez opłat za leżaki), co na bałkańskim wybrzeżu Adriatyku nie jest częste.

Spędzenie urlopu na wyspie Brač nie rodzi wielu komunikacyjnych problemów. Można tu dostać się promami kursującymi nawet kilkanaście razy dziennie ze Splitu i Makarskiej. Dla polskiego turysty jest to bardzo wygodne, bo do Splitu mamy bezpośrednie loty z Katowic, Lublina i Warszawy.
Najstarsze miasto w Chorwacji
Kolejnym miejscem w Chorwacji, jakie poleciłabym swoim rodzicom i innym parom po 60. jest wyspa Hvar. Położona nieco dalej niż Brač, lecz nadal można tu dopłynąć promem ze Splitu. Hvar to zarówno nazwa wyspy, jak i jednego z miast, w którym znajduje się najstarszy w Europie teatr miejski z 1612 roku. Będąc w Hvarze warto wspiąć się też na wzgórze twierdzy Španjola, skąd roztacza się wspaniały widok. Hvar to imprezowe miasto, dla wszystkich, którzy lubią nocne życie.

Jeśli nocne imprezy nie są dla nas, czas wsiąść w samochód lub autobus i udać się do miasta Stari Grad. Trasa zapewnia mnóstwo czarujących widoków dla pasażerów, bo kierowcy muszą skupić się na górzystej drodze pełnej serpentyn.
Stari Grad to jedno z najstarszych miast Europy, gdzie osadnicy żyli jeszcze w czasach prehistorycznych, a starożytni Grecy założyli miasto - Faros. Podobnie jak Dubrownik, także Stari Grad ma brukowane ulice i kamienne domy, ale brak murów (zachowały się tylko ich pozostałości) pozwala, by morski wiatr igrał w wąskich uliczkach, przynosząc zwiedzającym ulgę. Nie ma tu tłumów turystów, a zabytkowe miasteczko i promenada wzdłuż wybrzeża sprzyjają spacerom i spokojnemu, powolnemu zwiedzaniu.

Będąc na Hvarze warto też zobaczyć Vrboską - najmniejsze miasteczko na wyspie. Ze względu na liczne małe mosty nad kanałem bywa nazywana "małą Wenecją". To kolejne spokojne i urokliwe miejsce na wyspie.
Spacery po wyspie to nie tylko sposób na odpoczynek, ale także poszukiwanie urokliwych, dzikich plaż, gdzie stopy turystów niezbyt często (a może wcale?) nie depczą kamieni.
Nie tylko Dalmacja ma miejsca, które mogą spodobać się seniorom. Istria także może okazać się ciekawa dla par po 60.
Istria, czyli piaszczysta chorwacka plaża
Jeśli Polacy słyszą o Istrii - myślą Pula - przekonałam się o tym w weekend majowy, gdy poczułam się tam jak w Krakowie, Wrocławiu, czy innym polskim mieście. Otaczali mnie rodacy, a niektórzy sklepikarze i kelnerzy mówili do mnie łamaną polszczyzną. Może to być wynikiem bezpośrednich lotów z Katowic i Poznania. Pula z jej starożytnym amfiteatrem przyciąga tłumy turystów, tymczasem wystarczy wsiąść w autobus (które w Chorwacji bardzo dobrze funkcjonują) lub samochód i pokonać 40 kilometrów w stronę granicy ze Słowenią. Znajdziemy tam malowniczo położone miasteczko Rovinj.

Stare miasto w Rovinj wygląda jak wyjęte z pocztówki. Położone na wzniesieniu, gęsto zabudowane kamienice pną się ku szczytowi, na którym dumnie przebija błękitne niebo wieża kościoła świętej Eufemii - patronki wyspy. Warto pospacerować uliczkami starego miasta, zjeść przepyszne kalmary w malowniczym porcie.

Miłośnicy natury zachwycą się widokami z fiordu Lim, a entuzjaści plażowania będą mieli w czym wybierać. Rovinj jest miejscowością pełną kurortów, a to ze względu na plaże, które w odróżnieniu od tego, do czego przyzwyczaiło nas chorwackie wybrzeże - są piaszczyste.

Niestety w szczycie sezonu turystycznego bywają mocno zatłoczone, lecz w maju czy wrześniu, gdy woda nadal jest ciepła, a tłum maleje (nie licząc długiego weekendu majowego Polaków), jest to przyjemne miejsce na plażowanie. Jedną z najpopularniejszych plaż w tej okolicy jest Punta Corrente. W porównaniu z wyspami Hvar czy Brač w Rovinj turystów jest więcej, lecz nadal ma ono klimat spokojnego miasteczka i daleko mu do ludzkiej powodzi z Dubrownika czy Puli.