Raj dla turystów na południu Polski. Najbardziej oblegany szczyt w Beskidzie Małym

Natalia Grygny

Opracowanie Natalia Grygny

Górskie wycieczki, zapierające dech widoki, bliskość natury. Brzmi jak idealny pomysł na wiosenny lub letni weekend? Pakuj plecak i ruszaj w Beskid Mały, a konkretnie do Międzybrodzia Żywieckiego – to właśnie tu znajduje się góra Żar, prawdziwy turystyczny hit.

Ze szczytu rozpościerają się zapierające dech widoki
Ze szczytu rozpościerają się zapierające dech widoki MAREK ZAJDLER/East NewsEast News

Góra Żar to miejsce dla każdego. Można na nią wjechać kolejką, wejść specjalną trasą i udać się na dłuższy spacer 2-kilometrowym szlakiem na Kiczerę. Na cieszącym się ogromną popularnością wśród okolicznych mieszkańców i turystów szczycie warto jednak zatrzymać się na dłużej. Z pewnością pomogą nam w tym rozpościerające się wokół malownicze widoki na Beskid Mały i jeziora w przełomie rzeki Soły. Dlatego też nie bez powodu jest jednym z najbardziej obleganych szczytów w Beskidzie Małym.

Góra Żar: malowniczy szczyt w Beskidzie Małym

Góra Żar to łatwo dostępny szczyt o wysokości 761 m n.p.m., który góruje nad Jeziorem Międzybrodzkim. Na spłaszczonym sztucznie wierzchołku znajduje się wodny zbiornik, który stanowi część kompleksu elektrowni szczytowo-pompowej.

Przez Żar przechodzi Mały Szlak Beskidzki oznakowany na czerwono. Można nim dojść na szczyt z miejscowości Żarnówka nad Jeziorem Międzybrodzkim. Dalsza trasa wiedzie na przełęcz Kocierską - po drodze znajduje się wspomniany wcześniej szczyt Kocierz.

Na szczyt góry Żar prowadzi kilka szlaków pieszych, ale zdecydowanie najłatwiejszym z nich jest czarny szlak prowadzący wzdłuż torowiska kolejki. Ma długość ok. 2 kilometrów, a jego pokonanie - w zależności od tempa marszu - zajmuje ok. godziny.

Kolejką na Żar

Kolejka na górę Żar
Kolejka na górę ŻarMariusz Gaczynski/East NewsEast News

Na górę Żar można dotrzeć kolejką linowo-terenową, która może przewieźć 1200 osób na godzinę. Na pokład możemy zabrać ze sobą również rower. W dolnej części stacji znajduje się park linowy oraz kilka punktów gastronomicznych. Na miejscu można wypożyczyć hulajnogi, tzw. monsterrollery i rowerki do tzw. driftowania.

Żar jest popularnym szczytem wśród paralotniarzy i rowerzystów. Na szczycie znajdują się początkowe punkty trzech tras przeznaczonych dla górskich kolarzy. I chociaż niebo nad Żarem zazwyczaj "przejmują" paralotniarze, to 1 maja 2024 roku sytuacja uległa zmianie. Tego dnia odbyła się tu pierwsza edycja Festiwalu Latawców, która przyciągnęła tłumy obserwatorów.

Na szczycie góry Żar znajdują się lunety obserwacyjne, dzięki którym możemy "wziąć pod lupę" Beskid Mały, Żywiecki i Śląski oraz restauracja, w której można spróbować lokalnych specjałów. A jeśli podziwiania pięknych widoków nadal nam mało, zawsze możemy się wspiąć na "ławkę-gigant" i zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie z górami w tle.

Widoki z góry Żar
Widoki z góry ŻarMONKPRESS/East NewsEast News

Równie dużo co latem, dzieje się tu zimą. Narciarze i snowboardziści mogą korzystać ze sztucznie zaśnieżanej trasy zjazdowej o długości 1600 m. Przy górnej stacji kolejki znajduje się wyciąg orczykowy, a przy dolnej - stok narciarski dla najmłodszych. W ośrodku można skorzystać z wypożyczalni sprzętu narciarskiego.

Elektrownia na szczycie

Na wierzchołku Żaru znajduje się zbiornik wodny, który jest częścią kompleksu elektrowni. Pełni funkcję zbiornika górnego. Dolnym jest natomiast Jezioro Międzybrodzkie. Jak działa elektrownia szczytowo-pompowa na górze Żar? Woda jest pompowana ze zbiornika dolnego do górnego w czasie, gdy produkcja energii jest większa niż zapotrzebowanie - taka sytuacja ma miejsce np. nocą. Następnie, w "godzinach szczytu" proces ulega zmianie.

Góra Żar to nie tylko łatwo dostępny i atrakcyjny dla turystów górski szczyt. Miejsce słynie również ze zjawiska, które polega na tym, że na pewnym odcinku drogi wiodącej w stronę góry, siła grawitacji zdaje się działać w przeciwnym kierunku. Oznacza to, że przedmioty czy samochody... toczą się w górę. Niektórzy twierdzą, że sekret tego zjawiska kryje się we wnętrzu szczytu, w którym powstała elektrownia - ich zdaniem to ona przyczynia się do tego zjawiska.

A tak zjawisko tłumaczył kilka lat temu na antenie radiowej "Czwórki" w audycji "Stacja Nauka" Piotr Stanisławski:

- Nie jest to kwestia magnetyzmu wzgórza, bo przecież plastikowe butelki także toczą się tam pod górę. Nie jest to też kwestia zmiany grawitacji, choć technicznie byłoby to możliwe. To kwestia złudzenia optycznego, a wszystko zależy od tego, jak z perspektywy człowieka układa się horyzont. Dopiero precyzyjne pomiary naukowe pokazują, że widzimy go inaczej, niż wygląda on w rzeczywistości.

Co robić po zjeździe z góry Żar?

Góra Żar znajduje się w malowniczym zakątku Polski, na terenie miejscowości Międzybrodzie Żywieckie, która jest miejscowością letniskową, położoną niedaleko Żywca i Bielska-Białej.

Co warto zobaczyć w Żywcu i Bielsku-Białej? Sprawdź:

Nieopodal znajduje się również Międzybrodzie Bialskie, które również jest świetną bazą wypadową w inne zakątki regionu. Miejsce słynie przede wszystkim z Jeziora Międzybrodzkiego, które jest sztucznym zbiornikiem wodnym. To idealne miejsce na relaks w otoczeniu przyrody - beskidzkie szczyty wraz z jeziorem tworzą przepiękny, klimatyczny pejzaż. Do dyspozycji odwiedzających są plaże, kąpieliska, place zabaw, wypożyczalnie sprzętu wodnego. Nie brakuje tu również pól namiotowych czy campingów.

Warto dodać, że Jezioro Międzybrodzkie - poprzez zaporę w miejscowości Tresna - jest połączone z Jeziorem Żywieckim. Latem, można się kąpać w obu jeziorach (w wyznaczonych miejscach), pływać kajakami, rowerkami wodnymi, łódkami czy skusić się na SUP-owanie.

Wokół jezior prowadzą również trasy spacerowe i rowerowe. W ubiegłym roku władze Żywca oraz gmin Czernichów i Łodygowice poinformowały, że nad Jeziorem Żywieckim powstanie jeden z najważniejszych rowerowych węzłów na terenie województwa śląskiego. Inwestycja - według szacunków - pochłonie 200 mln zł.

To ważny projekt dla całej Żywiecczyzny, a nie tylko gmin znajdujących się wokół jeziora - zaznaczał w trakcie konferencji prasowej jesienią 2023 roku Antoni Szlagor, burmistrz Żywca. - Turyści przyjeżdżający do Ujsół czy Rajczy, z chęcią przyjadą również do nas, by wypocząć nad jeziorem. Przed nami ogromne wyzwanie, zwłaszcza dlatego, że czas zakończenia projektu to 2026 rok. Trzeba jeszcze wziąć pod uwagę procedury takie jak pozwolenie na budowę, zatwierdzenie projektu, opracowanie różnych istotnych kwestii.

***

Aplikacja Pogoda Interia - sprawdza się!.
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas