Zagadkowe miejsce na mapie Polski. Las na Kaszubach skrywa tajemniczy krąg
Polskie Stonehenge znajduje się na Kaszubach nieopodal wioski Węsiory. Aura tajemnicy unosząca się nad kamiennymi kręgami działa na wyobraźnię odwiedzających. Zagadkowe miejsce słynie też z ogromnej mocy. „Jeżeli poczujesz się źle – wyjdź natychmiast z kręgu” – brzmi ostrzeżenie.
Może wystąpić przeładowanie energią. Jeżeli poczujesz się źle - wyjdź natychmiast z kręgu
Archeolodzy uważają, że obiekty to pozostałości cmentarzyska Gotów, z kolei niektórzy nie wykluczają tego, że swój udział w ich powstaniu miało nawet... UFO.
Miejsca mocy w Polsce
Zobacz również:
Niektórzy wierzą, że na Ziemi istnieją punkty, które mają zbawienny wpływ na poprawę samopoczucia i regenerację sił. Miejsca mocy są energetycznymi punktami Ziemi, w których czujemy się lepiej i szybciej wypoczywamy.
W Polsce do miejsc mających posiadać niezwykłą moc zaliczamy m.in. kaplicę św. Gereona na Wawelu w Krakowie czy Górę Ślężę. Na liście znajdują się też kamienne kręgi na Kaszubach. Według różnych teorii energia wydobywająca się z kręgów w Węsiorach ma uspokajać i leczyć nerwice.
Miejsce określane mianem polskiego Stonehenge znajduje się nieopodal Jeziora Długiego, w malowniczej Szwajcarii Kaszubskiej.
To największe w Polsce i drugie po Stonehenge miejsce w Europie, w którym występuje takie nagromadzenie kamiennych kręgów. Z tego typu konstrukcji słynie również m.in. niewielka kaszubska miejscowość Odry. Obiekty znajdujące się we wspomnianych miejscowościach są obecnie rezerwatami archeologicznymi.
Polskie Stonehenge na Kaszubach
Znajdujące się w sosnowym lesie wsi Węsiory kamienne kręgi powstały niemal 2 tys. lat temu, gdy okolicę zamieszkiwali Goci i Gepidzi. Skandynawscy osadnicy darzyli zmarłych szczególnym kultem.
W Węsiorach znajdują się 4 pełne kręgi kamienne, dwa niepełne, 20 kurhanów i ponad 140 grobów. Zostały ułożone z kamiennych, prostokątnych płyt - niektóre z nich mierzą nawet półtora metra wysokości.
Najokazalszy z kręgów ma obwód liczący 26 metrów. Obecnie w dobrym stanie znajdują się trzy, bo czwarty został częściowo zniszczony. Z kolei największy kurhan ma 16 metrów średnicy.
Zobacz też: Mariany skradły serca Polaków. Nietypowa atrakcja nad polskim morzem przyciąga jak magnes
Pamiątka po Gotach, czyli zagadkowe miejsce na mapie Polski
Zagadkowe miejsce na mapie Polski znalazło się w centrum zainteresowania badaczy na początku XX wieku. Prace badawcze zostały jednak przeprowadzone nieco później, bo w 1957 roku. Zajęli się nimi członkowie zespołu Katedry Archeologii Uniwersytetu Łódzkiego. Specjaliści stwierdzili, że w przeciwieństwie do innych znajdujących się na Pomorzu cmentarzyskach kręgi w Węsiorach były wykorzystywane do pochówków.
Przedmioty znalezione w trakcie wykopalisk znajdują się w zbiorach Muzeum Archeologicznego w Gdańsku.
Badania wykazały, że kamienne kręgi należały do Gotów, czyli plemienia zamieszkującego tereny dzisiejszej Szwecji oraz wysp Olandii i Gotlandii. W ustaleniu wniosków pomogły wspomniane znaleziska - artefakty odkryte w grobach były charakterystyczne dla ludów Skandynawii, które dotarły na Kaszuby w drugiej połowie I w. n.e. Pozostawiły po sobie ślady w postaci kamiennych kręgów czy kurhanów.
Na cmentarzysku w Węsiorach zmarłych grzebano od 70 do 80 r. n.e. do przełomu II i III wieku.
Magia, modlitwa i energia przodków
Jaką funkcję pełniły kiedyś kamienne kręgi? Naukowcy nie potrafią jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Początkowe hipotezy mówiły o nagrobkach, jednak podważył je prof. Ryszard Wołągiewicz, ekspert od kultury wielbarskiej. Po analizie skandynawskich legend i badań polskich naukowców ocenił, że wokół nich zbierała się plemienna starszyzna.
Jej przedstawiciele mieli się "posiłkować" energią swoich przodków, co pomagało im w podejmowaniu ważnych decyzji. To jednak nie wszystko, bo kręgi miały służyć jako przestrzeń do odmawiania modlitw czy odprawiania magicznych zabiegów. Kamienne kręgi były również pradawnym kalendarzem wyznaczającym wschód słońca w trakcie letniego i zimowego przesilenia oraz wschody Księżyca w czasie pełni.
Odwiedzający to miejsce są przestrzegani przed wchodzeniem na kamienie i zabieraniem stąd "pamiątek" w postaci kamyczków czy innych rzeczy. Od wielu lat krążą historie o osobach, które przez to doświadczały niewytłumaczalnych zjawisk. Czy zabranie kamienia sprowadzi na nas nieszczęście? Dla niektórych to oczywiście tylko lokalne legendy. Świadkami dziwnych zjawisk mieli być też okoliczni mieszkańcy.
Raj dla biologów
Kamienne kręgi na Kaszubach są nie tylko rajem dla miłośników tajemniczych zjawisk czy archeologów. Coś dla siebie znajdują tu również biolodzy. Piotr Celej na oficjalnej stronie Lasów Państwowych zdradza, że większość kamieni porastają unikatowe porosty.
- Nierzadko żyjące tu od czasów Gotów - pisze Celej. - W 1992 r. w trakcie prowadzenia specjalistycznych badań w Odrach zdefiniowano, aż 40 gatunków porostów i sześć gatunków mchów, które porastają te owiane nutą tajemnicy głazy. Żyjące tu porosty charakteryzują się powolnym wzrostem, a ich wiek określany jest na podstawie rozmiaru plechy i jego przyrostu w ciągu roku. Ciekawostką jest występowanie tu gatunków wysokogórskich, których spotkanie na nizinach jest niemożliwe.
Kosmiczne lądowisko?
Kręgi w Węsiorach zyskały sławę po tym, jak wspomniał o nich w swojej książce Erich von Daeniken. Szwajcarski pisarz stwierdził, że są one śladem po kosmicznym lądowisku, które miało tu powstać kilka tysięcy lat temu.
Współcześnie kamienne kręgi to przede wszystkim turystyczna atrakcja. Odwiedzają je nie tylko osoby chcące doświadczyć niewytłumaczalnych zjawisk czy przekonane o niezwykłych właściwościach obiektów. To miejsce idealne na odpoczynek od zgiełku i spacer w zaciszu sosnowego lasu. Zwłaszcza, że dotrzemy do nich bez większych problemów - ścieżka jest dobrze oznakowana.
***