Spleśniały kawałek chleba wystarczy odkroić? Oto najważniejsze mity o przechowywaniu żywności
Chowasz pomidory do lodówki? Usuwasz spleśniałą część chleba i jesz resztę? Warto wiedzieć, jak przechowywać jedzenie, aby nie zaszkodzić swojemu zdrowiu. W życie warto wprowadzić kilka prostych zasad, dzięki czemu nie będziemy marnować żywności.
Spis treści:
Jak przechowywać żywność? Przydatne wskazówki
Przechowywanie żywności w odpowiedni sposób sprawi, że zmarnujemy jej mniej i nie zaszkodzimy sobie. Sanepid zwraca uwagę na kilka ważnych kwestii:
- wybór miejsca do przechowywania żywności,
- dobór odpowiedniej temperatury,
- przestrzeganie dat przydatności do spożycia (to najważniejsza informacja, która widnieje na etykiecie produktu).
Jeśli jakość produktu zależy od sposobu przechowywania, producent ma obowiązek umieścić na etykiecie informację, czy produkt ma być przechowywany np. w lodówce czy zamrażarce.
Zasada dotyczy produktów spożywczych oznaczonych terminem przydatności do spożycia. Przechowywanie żywności w nieodpowiednich warunkach może się przyczyniać do jej psucia, a co za tym idzie - marnowania.
Na powierzchni chleba, pomidora czy brzoskwini może pojawić się sygnał ostrzegawczy - pleśń. W tym przypadku jedzenia lepiej nie spożywać za wszelką cenę, bo może to grozić poważnymi konsekwencjami zdrowotnymi.
Pleśń na kromce chleba? Odkrojenie kawałka nie wystarczy
Mitem jest to, że wystarczy odkroić spleśniały kawałek chleba czy owocu, by ponownie nadawał się do spożycia. Niewidoczna część pleśni, czyli tzw. grzybnia, znajduje się wewnątrz pożywienia.
Dlatego też warto pamiętać, że znajduje się w całej kromce chleba, owocu lub warzywie, a nie tylko tam, gdzie widzimy charakterystyczny nalot. Część pleśni wytwarza mykotoksyny, które są szkodliwe dla zdrowia. Mogą uszkadzać układ nerwowy, zwiększać ryzyko nowotworów i uczulać.
Pozbycie się pleśni w ramach gotowania czy mrożenia nie przyniesie rezultatów. Jeśli mykotoksyny zostały wydzielone do produktu, to pasteryzowanie, gotowanie, mrożenie w niczym nie pomoże i nie wyeliminuje niechcianego gościa.
Jeśli kupujemy krojony chleb w worku i widzimy, że na jednej kromce pojawiła się pleśń, niestety najlepiej wyrzucić cały bochenek. Możliwe, że grzybnia znajduje się w pozostałych kromkach - tam, gdzie się znajduje, mogą się również znajdować mykotoksyny.
Zobacz również:
Widoczne na powierzchni kromki zarodnie są znakiem, że uwolniły zarodniki grzyba, które znajdują się zapewne w całym worku. Podobna sytuacja dotyczy słoika dżemu. Gdy na wierzchu dostrzegamy chociażby niewielką ilość pleśni, zrezygnujmy ze spożycia produktu. Grzybnia mogła już przeniknąć do głębszych partii produktu.
Jeść czy nie jeść? Oto jest pytanie
Inaczej wygląda sprawa w przypadku malin. Jeśli np. dostrzegamy dwa spleśniałe owoce, te koniecznie trzeba wyrzucić. Oprócz nich warto pozbyć się sąsiadujących z nimi malin. Pozostałe owoce należy obejrzeć i dokładnie umyć. Pleśni brak? Można je spożywać.
Niektóre warzywa i owoce można zjeść pomimo tego, że na ich powierzchni pojawiają się ślady pleśni. Chodzi wyłącznie o produkty mające twardą konsystencję, m.in. marchew i kapustę. Wystarczy odkroić zapleśniały kawałek i pozostawić ok. 3 cm "zdrowej" powierzchni. Pamiętajmy o tym, by nożem nie dotykać części spleśniałych. Po odcięciu kawałka z pleśnią, produkt należy dokładnie umyć.
Nie trzymaj w lodówce. Obniżysz jakość produktów
Większość produktów - ze względu na dłuższe zachowanie przydatności do spożycia - powinna być przechowywana w lodówce. Nie oznacza to jednak, że powinniśmy do niej wkładać wszystkiego. Chociaż nie będzie to szkodliwe dla zdrowia, wpłynie np. na walory smakowe.
Niska temperatura nie wpływa najlepiej na jakość niektórych produktów. Czego lepiej nie wkładać do lodówki? Oto przydatna lista:
- pomidory,
- awokado,
- banany,
- ziemniaki,
- chleb,
- cebula,
- czosnek.
Mrożenie i rozmrażanie żywności. O tym pamiętaj
Za najprostszą formę przechowywania żywności uznaje się mrożenie. Możemy mrozić owoce sezonowe, jak i resztki jedzenia z obiadu.
Owoce i warzywa muszą być dojrzałe i nie uszkodzone. Przed włożeniem do zamrażarki należy je dokładnie umyć i osuszyć. Warzywa przed zamrożeniem warto zblanszować - zanurzyć we wrzątku na 2 minuty, a później ostudzić i odsączyć.
Warzywa i owoce możemy zamrozić na tacce, a później przełożyć do torebek czy pojemników. To sprawi, że nie zbiją się w bryłę. Drobne owoce takie jak truskawki, maliny i jagody, najlepiej jest mrozić w postaci musu. To ze względu na zawartą w nich sporą ilość wody, którą tracą w trakcie rozmrażania.
Mrozić możemy również resztki obiadu - np. zupy, mięsa, gulasze. Dzięki temu nie zmarnujemy żywności, a jedzenie będzie można wykorzystać przy innej okazji.
Mrożąc produkty, pamiętajmy o jednej istotnej sprawie. Na opakowaniu każdego produktu umieśćmy datę zamrożenia. Takie produkty również mają datę ważności i nie powinny być przechowywane w nieskończoność w zamrażarce. Warzywa i owoce mogą wytrzymać nawet rok, z kolei mięso czy ryby - niecałe pół roku.
Zamrażanie i rozmrażanie produktów. Tych zaleceń przestrzegaj
Produkty możemy rozmrażać i ponownie zamrażać. Warto przestrzegać zaleceń producenta i stosować kilka zasad.
Mrożona żywność będzie bezpieczna, jeśli zostanie poddana obróbce termicznej bez uprzedniego rozmrażania, m.in. jeśli wrzucisz zamrożone warzywa do zupy albo od razu po rozmrożeniu przygotujesz potrawę czy rozmrozisz produkt w lodówce (temperatura nie powinna przekraczać 5°C).
Najlepiej położyć mrożonki na najniższej półce lodówki, dzięki czemu proces przebiegnie wolniej, a w produkcie nie namnożą się bakterie szkodliwe dla organizmu. Rozmrażaną żywność najlepiej przełożyć do miski, aby wyciekająca woda nie zalała lodówki.
Alternatywą może być kuchenka mikrofalowa, ale ta metoda może wpłynąć na strukturę produktu czy potrawy, przez co może stracić swoje wartości i smak. Wyjątkiem jest żywność surowa, którą planujemy ugotować lub usmażyć. Mrożona żywność nie powinna być rozmrażana w pokojowej temperaturze, a później ponownie zamrażana.
***