Jesz truskawki prosto z krzaka lub łubianki? Uważaj na groźną bakterię
Powszechnie sądzi się, że najsmaczniejsze truskawki to te zjedzone zaraz po zerwaniu z krzaka. Nic bardziej mylnego. To samo tyczy się jedzenia owoców prosto z łubianki. W niemytych truskawkach mogą czaić się groźne dla zdrowia pasożyty i bakterie.
Jedzenie niemytych truskawek nie tylko jest niewskazane. Może okazać się bardzo niebezpieczne i skończyć powikłaniami zdrowotnymi. Bardzo często, gdy kupujemy owoce na targu czy przydrożnym stoisku, sprzedawca częstuje nas, abyśmy mogli spróbować, czy jego produkt jest smaczny, dojrzały i słodki. Czasami też trudno powstrzymać się od zjedzenia truskawek zaraz po ich kupieniu.
Lekarze ostrzegają jednak, że przed spożyciem truskawki należy bezwzględnie umyć. Zresztą tyczy się to nie tylko samych truskawek, a wszystkich owoców i warzyw. W trakcie wzrostu, dojrzewania i w drodze na targ czy do sklepu są one narażone są na działanie pestycydów i innych środków chemicznych. Rośliny są także domem dla wielu bakterii i pasożytów odpowiedzialnych za przeróżne choroby. Mycie jest więc podstawowym etapem, którego nie można pomijać.
Truskawki rosną nisko przy ziemi, przez co istnieje duże ryzyko, że na ich powierzchni znajdzie się brud czy siedlisko bakterii. Jedną z nich jest należąca do typu krętków Leptospira. To cały rodzaj bakterii Gram-ujemnych, które powodują groźną chorobę, nazwaną od tego mikroorganizmu leptospirozą.
Krętki Leptospira najczęściej dostają się na powierzchnię owoców za sprawą ryjówek, wraz z ich moczem. Ryjówki to znane dobrze w Polsce ssaki, spotykane często wśród upraw na obszarach wiejskich.
Leptospiroza jest o tyle niebezpieczna, że rozwija się bardzo długo, na początku dając takie same objawy jak przeciągające się przeziębienie.
Kiedy bakterie dostaną się do organizmu, rozchodzą się po ciele przez krew. Bóle mięśni, głowy, dreszcze i gorączka to oznaka pierwszej fazy choroby, którą łatwo pomylić z innymi schorzeniami. Dopiero później, nawet po około trzech tygodniach, Leptospira przenikają do narządów, głównie nerek oraz wątroby.
Choroba może przybrać formę łagodniejszą, bezżółtaczkową albo cięższą, z niewydolnością narządów. Pojawia się zmiana koloru skóry, wymioty, silny ból brzucha, powiększenie węzłów chłonnych, a nawet zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych.
W przypadku zachorowania na leptospirozę konieczne jest podjęcie leczenie antybiotykami. Najczęściej stosuje się dobrze znaną penicylinę. Przeważnie chorobę można całkowicie wyleczyć, a organizm jest w stanie sam zwalczyć dolegliwości związane z zaburzenie pracy nerek i wątroby.
Jeśli jednak leptospiroza przybierze swoją najcięższa postać, może dojść nawet do zgonu. Śmiertelność w tym wypadku (tylko formy najostrzejszej) wynosi 10 proc. i wynika z niewydolności nerek, problemów z oddychaniem i silnych krwotoków, będących następstwem zaburzenia pracy narządów wewnętrznych.
Leptospiroza to nie jedyna choroba, która grozi nam po zjedzeniu truskawek bez ich wcześniejszego, dokładnego umycia. Na owocach często bytują także bakterie E.Coli, powodujące co prawda lżejsze, ale nadal nieprzyjemne objawy, takie jak biegunka i wymioty.
Najważniejszym środkiem zapobiegania zakażeniom jest bardzo dokładne mycie owoców przed ich spożyciem. Wśród grup podwyższonego ryzyka, czyli osób mających kontakt z uprawami rolnymi (rolnicy, pracownicy przy zbiorach) lekarze zalecają także zastosowanie szczepionki, która ma jednak działanie ograniczone tylko do niektórych szczepów Leptospira.
Aby mieć pewność, że truskawki czy inne owoce są dobrze umyte i pozbawione bakterii, najlepiej dodać do wody nieco białego albo jabłkowego octu lub kwasku cytrynowego. Dzięki temu woda zyska odczyn kwasowy i jeszcze skuteczniej zmyje mikroorganizmy znajdujące się na powierzchni owoców.
Czytaj także:
Kto nie powinien jeść truskawek? Tym osobom mogą zaszkodzić
Krajowe truskawki. Jak je odróżnić? "Szypułka prawdę powie!"