Szkodliwe mieszanki. Jakich ziół nie łączyć ze sobą oraz z lekami?

Powszechnie wiadomo o właściwościach leczniczych wielu ziół. Jednak w nieodpowiedniej ilości czy w złych połączeniach mogą nam bardziej zaszkodzić niż pomóc. Sprawdzamy zatem, w jakich zestawieniach lepiej ziół nie spożywać.

Niektóre zioła w połączeni z lekami mogą stanowić niebezpieczną mieszankę
Niektóre zioła w połączeni z lekami mogą stanowić niebezpieczną mieszankę123RF/PICSEL
Nie wszystkie zioła można ze sobą łączyć
Nie wszystkie zioła można ze sobą łączyć123RF/PICSEL

Jakich ziół nie łączyć ze sobą?

Łączenie różnych ziół może mieć uzasadnienie w odpowiednich przypadkach i prowadzić do pozytywnych skutków dla naszego organizmu, np. wtedy kiedy mają podobne właściwości lub gdy jedno wzmacnia lecznicze działanie drugiego. Takim przykładem może być połączenie ziół o działaniu uspokajającym, np. kozłka lekarskiego i szyszek chmielu, które spotęguje korzystny efekt.

Jednak łatwo wyobrazić sobie również odwrotną sytuację - zioła, które ze sobą połączymy, mogą mieć te same skutki uboczne albo przeciwstawne właściwości, przez co ich stosowanie razem nie będzie miało większego sensu.

Niewskazane jest stosowanie korzenia lukrecji wraz z ziołami o silnych właściwościach przeczyszczających, np. aloną (stwardniały liść aloesu) czy liściem senesu. Składniki zawarte w tych roślinach mają niepożądane działanie w postaci utraty jonów potasu, zatem ich połącznie może skutkować hipokaliemią - niedoborem potasu w organizmie.

Nie wszystkie zioła pasują do siebie również pod względem smaku. Z tego powodu nie powinniśmy łączyć pieprzu cayenne z chili i innymi ostrymi surowcami. Nie ma sensu stosować jednocześnie także kocimiętki z yerbą mate oraz lawendy z guaraną.

Jakich ziół nie łączyć z lekami?

Jednoczesne przyjmowanie ziół i leków to nie najlepszy pomysł
Jednoczesne przyjmowanie ziół i leków to nie najlepszy pomysł123RF/PICSEL

Jeszcze większe problemy może wywołać nieodpowiednie łączenie ziół z lekami. Niektóre rośliny mają naprawdę mocne działanie, które w połączeniu z innymi preparatami może wywołać niepożądane objawy.

Istnieje grupa ziół, które zmniejszają wchłanianie leków. Należą do nich surowce śluzowe, takie jak siemię lniane, nasiona babki jajowatej i nasiona babki płesznik, a także zioła o działaniu przeczyszczającym, czyli liść senesu czy kora kruszyny. Wystarczy jednak zachować dwugodzinny odstęp między ich spożyciem a zażyciem leków.

Do ziół, na które trzeba szczególnie uważać, należy dziurawiec zwyczajny. W postaci wyciągów alkoholowych wykazuje on działanie antydepresyjne, bywa zatem składnikiem preparatów na poprawę nastroju. Jednak z tego powodu nie wolno łączyć dziurawca z lekami przeciwdepresyjnymi z grupy SSRI, gdyż może dojść do zespołu serotoninowego. Również kobiety zażywające leki antykoncepcyjne nie powinny przyjmować tego zioła z uwagi na możliwe krwawienia i obniżenie skuteczności antykoncepcji.

Nieumiejętne łączenie ziół możne mieć fatalne skutki dla organizmu
Nieumiejętne łączenie ziół możne mieć fatalne skutki dla organizmu123RF/PICSEL

Działanie uspokajające wykazuje także kozłek lekarski, który może wchodzić w interakcje z lekami o podobnych właściwościach. Dlatego też lepiej nie łączyć tego zioła z antydepresantami i lekami przeciwlękowymi czy przeciwdrgawkowymi, aby nie nie nasilały się efekty uboczne.

Kolejnym ziołem, na które lepiej uważać, jest żeń-szeń właściwy. Ma on bowiem wpływ na układ sercowo-naczyniowy, przez co wchodzi w interakcje z lekami przeciwzakrzepowymi i zwiększa ryzyko krwawień. Preparaty z tym ziołem mogą również obniżać poziom cukru we krwi, dlatego lepiej nie łączyć ich z lekami przeciwcukrzycowymi. Podobnie jak w przypadku dziurawca nie można żeń-szenia stosować wraz z antydepresantami z uwagi na możliwy zespół serotoninowy.

Ostrożnie należy podchodzić również do miłorzębu dwuklapowego. Podobnie do żeń-szenia nasila on działanie leków przeciwzakrzepowych, co może prowadzić do niepożądanego krwawienia. Miłorząb zwiększa także ryzyko efektów ubocznych preparatów zawierających ibuprofen.

***

Zobacz również:

Niezwykłe bursztyny. Jak rozpoznać prawdziwy?Interia.tv
INTERIA.PL
Oceń artykuł
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?