"Na tym można było kiedyś dorobić się samochodu". Ten leśny owoc warto zbierać

"Kiedyś to naprawdę opłacało się te jagody zbierać. Zarobku z nich starczało niekiedy nawet na używany samochód" - mówi pani Aleksandra z województwa wielkopolskiego. Czy obecnie również opłaca się zbierać jagody, na które sezon w polskich lasach już się zaczął? Pojawia się także pytanie, jak to robić i czy nie zapłacimy za taką działalność mandatu.

Jagody to letni, zdrowy przysmak prosto z lasu
Jagody to letni, zdrowy przysmak prosto z lasu123RF/PICSEL

Jagodowe szaleństwo. Stoliki przy lesie, a na nich słoiki wypełnione owocami

Trasa ze Słupska do Czołpina, jak wiele innych na Pomorzu wiedzie często przy lasach. I to tam od czasu do czasu można minąć, jadąc samochodem, stolik i siedzącą przy nim osobę.

Nic dziwnego, że miłośnicy tych owoców są w stanie za nie wiele zapłacić, a ceny potrafią być różne. Wszystko zależy od urodzaju tego owocu w danym roku i od warunków pogodowych.

"Kiedyś był to naprawdę intratny biznes i popularne zajęcie. To jest ciężka praca, żmudna, ale można było na tym dużo zarobić. Te 30-40 lat temu sprzedając zbiór do skupu jagód, można było uzbierać po sezonie na używany samochód. Wtedy to nie były małe pieniądze" - mówi pani Aleksandra z województwa wielkopolskiego.

Nawet do dziś ludzie chętnie w sezonie zbierają jagody i sprzedają je do skupu, by nieco podreperować domowy budżet.

Jagoda pojawia się w polskich lasach w połowie czerwca i utrzymuje się niekiedy nawet do połowy września przy dobrych warunkach. Okazuje się, że w tym roku jeszcze nie ma zbyt wielu jagód, a to może skutkować wysokimi cenami.

W jakiej cenie kupimy jagody w 2024 roku? Wzrost cen jest nieunikniony

Ile w tym roku zapłacimy za jagody?
Ile w tym roku zapłacimy za jagody?123RF/PICSEL

W połowie czerwca 2024 roku obserwuje się dość niewielką ilość jagód w polskich lasach. To także widać po cenach za litr jagód w różnych częściach Polski. Średnia cena za litrowy słoik tych owoców to ok. 20 złotych, ale wszystko zależy od miejsca, w jakim kupujemy - rynek, supermarket, sprzedaż bezpośrednia od zbieraczy.

I tak właśnie za słoik 0,75 litra w Warszawie zapłacimy 20 złotych, a w województwie lubuskim ceny za ok. 600 gramów owoców wahają się od 25 do nawet 30 złotych. 

Podobne ceny na ten moment panują na Pomorzu. Za litrowy słoik jagód zapłacimy 20 zł.

Obecnie najtaniej zapłacimy za litrowy słoik jagód na Podkarpaciu, bo możemy tam spodziewać się ok. 14 zł. W większości jednak ceny jagód w tym roku są dość wysokie, a zbieracze narzekają na słaby start jagodowego sezonu z powodu złej pogody.

Wiele osób jednak liczy na to, że sytuacja poprawi się i więcej owoców pojawi się w okolicach połowy lipca.

Gdzie szukać jagód i na co uważać podczas ich zbierania? Podleśniczy wyjaśnia

Owoce leśne mogą być zagrożeniem. Lasy Państwowe przypominają o ważnej czynności
Owoce leśne mogą być zagrożeniem. Lasy Państwowe przypominają o ważnej czynności123RF/PICSEL

"Jagody na Pomorzu są, ale faktycznie jest ich mało. Prawdopodobnie jest to efekt przymrozków, które przyszły do nas na przełomie kwietnia i maja" - mówi w rozmowie z Interią Bartłomiej Piątek, podleśniczy z Nadleśnictwa Damnica na Pomorzu. 

Jagód też trzeba umieć szukać i w jednych lasach będzie ich więcej, a w drugich mniej. Jagody rosną głównie w lasach iglastych i mieszanych. Najczęściej rosną w borach sosnowych i świerkowych. Preferują kwaśne i dobrze przepuszczalne gleby, które są typowe dla tego typu lasów.

Jagody często rosną także na polanach, w miejscach nasłonecznionych oraz na wrzosowiskach, które są częścią większych kompleksów leśnych.

W Polsce jagody można znaleźć również w lasach górskich, zwłaszcza w Sudetach i Karpatach. Wysoko położone lasy oferują odpowiednie warunki klimatyczne i glebowe dla tych roślin.

W takich jagodowych miejscach trzeba też uważać na zwierzęta, jak... niedźwiedzie, czy wilki. One też lubią te owoce
Bartłomiej Piątek, podleśniczy Nadleśnictwa Damnica

Przy zbiorze jagód należy też pamiętać o bezpieczeństwie. Mówiąc o zwierzętach, należy pamiętać o chorobie przenoszonej przez lisy, czyli o bąblowicy. Bąblowica (echinokokoza) to choroba pasożytnicza wywoływana przez tasiemce z rodzaju Echinococcus.

W Polsce najczęściej spotykanymi gatunkami są Echinococcus granulosus i Echinococcus multilocularis. Najczęściej zarażenie następuje poprzez spożycie jaj tasiemca, które mogą znajdować się na owocach leśnych (np. jagodach), warzywach, grzybach oraz wodzie skażonej odchodami zarażonych zwierząt. Dlatego tak ważne jest mycie tych owoców przed spożyciem.

"Przy zbieraniu jagód trzeba uważać również na kleszcze, bo często bytują w jagodowych krzewach" - dodaje Bartłomiej Piątek.

Zbierać jagody też trzeba umieć. Za to możesz dostać mandat

Istnieją miejsca, gdzie zbieranie jagód jest zakazane
Istnieją miejsca, gdzie zbieranie jagód jest zakazane123RF/PICSEL

Okazuje się, że nie tylko na choroby i przebywające przy jagodowych zagajnikach zwierzęta należy uważać. Zbierając jagody, a następnie sprzedając je, należy pamiętać o kilku prawnych aspektach.

"Należy uważać na to, gdzie zbiera się jagody, bo za zbieranie w niedozwolonych miejscach tj. rezerwatach, parkach narodowych, uprawach do 4 m wysokości, można otrzymać mandat do 250 złotych" - informuje podleśniczy Bartłomiej Piątek.

Mandat również można otrzymać za zbieranie jagód maszynkami. Ostatnio wspominali o tym pracownicy Lasów Państwowych, publikując post w mediach społecznościowych.

"Nie używamy grzebieni i zbieraczek- uszkadzają one krzewinki, podrywają korzenie, obrywają roślinę z liści. I właśnie ze względów przyrodniczych za taki zbiór można otrzymać mandat" - czytamy we wpisie.

Przy tym jednak na terenie lasów państwowych w Polsce można zbierać grzyby, maliny, czy właśnie jagody bezpłatnie, jednak już pragnąc nimi handlować należy pamiętać o kilku aspektach.

W Polsce, aby legalnie handlować owocami leśnymi, konieczne może być uzyskanie odpowiednich zezwoleń od władz lokalnych. Dotyczy to zwłaszcza sprzedaży na terenie miast czy gmin, gdzie mogą obowiązywać dodatkowe przepisy dotyczące handlu przydrożnego.

Wybór odpowiedniego miejsca jest kluczowy. Handel na drogach krajowych i wojewódzkich może wymagać dodatkowych pozwoleń. Najlepiej wybierać miejsca, gdzie istnieje zatoka lub miejsce do zatrzymania pojazdów w bezpieczny sposób.

Sprzedawane owoce muszą także spełniać normy sanitarne. Ważne jest, aby były przechowywane i sprzedawane w higienicznych warunkach, co może wymagać przestrzegania określonych standardów.

Przeczytaj także:

Zmysłowe smaki: Jagodowy Eton messInteria.tv
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas