Nazywana „arystokracją wśród drobiu”. Polacy zupełnie o niej zapomnieli
Na obiady serwowały ją już nasze babcie, podkreślając prozdrowotne właściwości tego mięsa. Wkrótce jednak Polacy odstawili ją „na boczny tor”, zerkając na nią z niepewnością i przygotowując wyłącznie od święta. Tymczasem bywa nazywana „arystokracją wśród drobiu”, smakiem i składem pokonując popularnego kurczaka i indyka. Chociaż kaloryczna, zbawiennie zadziała na zdrowie.
Chociaż na polskich stołach gości już od XVII wieku (a zgodnie z popularnym przysłowiem "najlepsza jest na świętego Marcina", czyli na 11 listopada), dziś ponuro zerka z listy tych zapomnianych. Bo mimo iż od lat doceniana była przez nasze babcie, zajmując czołową pozycję w ich książkach kucharskich, dziś spoglądamy na nią ze sporą dozą niepewności. Czas więc przyjrzeć się jej nieco dokładniej.
Gęsina, bo o niej mowa, według wielu najlepiej smakuje jesienią. Właśnie wtedy kończy się bowiem cykl hodowlany gęsi, a jej mięso - nieco kaloryczne, ale wciąż zdrowsze od indyka, kurczaka czy wieprzowiny - trafia na wiele stołów. Nie jednak tych w Polsce - bo chociaż Polska jest największym producentem gęsi w Europie, w kraju jemy go wyjątkowo mało - zaledwie 17 g rocznie na jednego mieszkańca. Mięsa nie warto się jednak bać, a wręcz przeciwnie, zaprosić na swój stół.
Dlaczego gęsina to jedno z najzdrowszych mięs? Oto dlaczego warto ją jeść
Gęsina to najbardziej kaloryczne mięso drobiowe dostępne w Polsce. W swoim składzie zawiera bowiem około 340 kcal w 100 g (dla porównania kurczak ma ich 158, zaś indyk - 129 kcal). Pomimo tego nazywa się ją jednak "arystokracją wśród drobiu". Dlaczego?
Dietetycy przekonują, że kaloryczność to nie wszystko. Mimo wyższej zawartości tłuszczu gęsina zawiera bowiem więcej korzystnych dla zdrowia nienasyconych kwasów tłuszczowych - oleinowego, linolowego, linolenowego czy arachidowego. W swoim składzie posiada też bezcenne kwasy omega-3 i omega-6, które prawidłowo wpływają na pracę serca i mózgu, obniżając też poziom złego cholesterolu. Gęsina jest dodatkowo źródłem witamin: A, E PP oraz tych z grupy B, a także ważnych pierwiastków: żelaza, cynku, potasu czy magnezu. Mięso z gęsi bogate jest również w pełnowartościowe białko.
Eksperci podkreślają też, że gęsina, z uwagi, iż gęsi nie nadają się do hodowli przemysłowych, jest mniej narażona na zastosowanie antybiotyków - a co za tym idzie określają ją mianem "zdrowszego mięsa".
Jaki drób jest najzdrowszy? Zaproś na swój stół
Gęsina gęsinie jednak nierówna. Za jeden z większych rarytasów uznaje się bowiem tę owsianą, która, hodowana według ściśle określonych zasad, zaskakuje kolejno smakiem oraz zdrowym składem. Gęsi owsiane karmione są bowiem wyłącznie paszami zielonymi, a przez ostatnie trzy z czternastu-siedemnastu tygodni wyłącznie owsem. W efekcie ich mięso zawiera zaledwie 5 proc. tłuszczu, 23 proc. białka oraz dużo witamin i żelaza.
Gęsina: przepisy. Zacznij od podstaw, potem... eksperymentuj
Jak smakuje mięso z gęsi? Zaskakuje delikatnym, lekko słodkim posmakiem, idealnie komponując się z grzybami, śliwkami czy jabłkami. Rozpoczynając swoją kuchenną przygodę z tym mięsem warto rozpocząć jednak od podstaw - przyprawiając gęś majerankiem, jałowcem i kminkiem, i faszerując jabłkami, a kolejno piec w całości. By gęsina była zdrowa warto unikać jednak smażenia na dodatkowym tłuszczu. Skrzydło gęsi - miękkie i soczyste - można dodatkowo wykorzystać do gotowania zup czy wywarów.
Swoich zwolenników ma też gęsi smalec. W dawnej medycynie ludowej stosowany głównie w przeziębieniu i grypie, z czasem nie stracił swoich zwolenników. Dziś wciąż polecany jest w przypadku chęci przyspieszenia procesu zdrowienia, a także zmniejszenia uciążliwego kaszlu. Wielu stosuje go też w bólach pleców. Są również tacy, którzy, pomimo braku naukowych dowodów na jego działanie, używają gęsiego smalcu na zmarszczki. Regularne smarowanie nim skóry ma bowiem sprawić, że ta stanie się gładka, miękka i wyraźnie odżywiona.
Zobacz również: Trzymaj się z dala od serów tego typu. Dietetyk ostrzega