Drzewo, które trzeba wycinać. Prawo mówi: pozbądź się go natychmiast!
Rośnie błyskawicznie, pachnie nieciekawie, a do tego zagraża rodzimej przyrodzie. Bożodrzew gruczołowaty to drzewo, które w Polsce jest na czarnej liście. Jego uprawa może skończyć się mandatem, a wycinka? Tu prawo działa inaczej niż zwykle. Sprawdź, jak pozbyć się go legalnie i skutecznie.

Piękny intruz z Azji
Bożodrzew gruczołowaty (Ailanthus altissima), znany też jako "drzewo niebiańskie", to roślina, która potrafi zmylić swoją nazwą. Nazwa bożodrzew brzmi bardzo dostojnie, wręcz sakralnie, a tymczasem to botaniczny "bandyta". Pachnie nieprzyjemnie, coś jak spleśniałe orzechy albo zepsuta cebula, a do tego jest toksyczny i bardzo ekspansywny.
Bożodrzew zawitał do Europy w XVIII wieku. Sprowadzano go jako roślinę ozdobną, bo jest odporny na zanieczyszczenia powietrza i szybko rośnie.
Niestety, szybko też pokazał swoje mroczne oblicze - wypiera inne gatunki, zatruwa glebę wokół siebie i rozrasta się jak szalony.
Bożodrzew szczególnie dobrze czuje się w miastach - znosi smog, suszę i beton. Wyrasta samowolnie na zaniedbanych działkach, torach kolejowych, a nawet między płytkami chodnikowymi. Zdarza się, że porasta całe nieużytki i zarośla, a właściciele nawet nie wiedzą, że mają u siebie nielegalnego lokatora.
Dlaczego to drzewo jest niebezpieczne?
Bożodrzew gruczołowaty ma w sobie toksyczne substancje - zarówno dla ludzi, jak i dla innych roślin. Może powodować reakcje alergiczne, a jego liście i korzenie wydzielają związki, które hamują wzrost innych roślin w pobliżu.
To trochę tak, jakby urządził sobie własne, toksyczne podwórko, na którym nikt poza nim nie ma prawa rosnąć. Co więcej, jego korzenie mogą uszkadzać fundamenty i nawierzchnie - potrafi wyrastać nawet spod asfaltu!

Prawo mówi jasno: wycinać bez litości
Zazwyczaj, żeby wyciąć drzewo na własnej posesji, trzeba złożyć wniosek i uzyskać pozwolenie. Ale nie w przypadku bożodrzewu! Zgodnie z art. 83f ust. 1 pkt 15 ustawy o ochronie przyrody - ten gatunek jest wyjątkiem. Nie tylko można go wycinać bez zezwolenia, ale wręcz należy to robić. I to niezależnie od tego, czy rośnie w ogrodzie, na działce czy przy drodze.
Od 2023 roku bożodrzew znalazł się na liście inwazyjnych gatunków obcych, których nie wolno uprawiać, rozmnażać ani sprzedawać. Za złamanie tych przepisów grozi grzywna, a nawet administracyjna kara pieniężna. Jeśli więc masz to drzewo w ogrodzie i pielęgnujesz je jak oczko w głowie - lepiej zmień podejście. Bo tu nie chodzi o estetykę, ale o ochronę rodzimej przyrody.
Jak skutecznie pozbyć się bożodrzewu?
Wycięcie drzewa to jedno - ale z bożodrzewem to nie koniec historii. Po ścięciu potrafi wypuścić dziesiątki odrostów z korzeni. Walka z nim przypomina bój z hydrą - zetniesz głowę, wyrosną dwie nowe. Dlatego najlepiej połączyć cięcie z zabezpieczeniem chemicznym pniaka specjalnym preparatem, który zatrzyma odrosty. Niektóre firmy oferują nawet usługę profesjonalnej eliminacji bożodrzewu - skorzystaj, jeśli chcesz mieć pewność, że nie wróci.
Jeśli więc rozpoznajesz bożodrzew w swoim ogrodzie - nie zwlekaj! Masz pełne prawo go usunąć, a nawet obowiązek, jeśli nie chcesz, by rozprzestrzenił się dalej. A jeśli nie jesteś pewna, czy to na pewno bożodrzew - warto poprosić o pomoc specjalistę.