Odchudzasz się i nic? Siedem sygnałów, że dieta przynosi więcej szkody niż pożytku
Myśl o upragnionej sylwetce sprawia, że coraz częściej stosujemy przeróżne diety odchudzające. Niestety redukcja na własną rękę, poprzez ciągłe zwiększanie deficytu kalorycznego, może przynieść efekt odwrotny do zamierzonego. Eksperci podkreślają, że główną motywacją przy utracie wagi powinna być chęć poprawy zdrowia, np. obniżenie poziomu glukozy i cholesterolu we krwi czy walka z insulinoopornością. Niestety stosowanie popularnych diet może przyczynić się do zaburzeń metabolicznych i hormonalnych, a także groźnych niedoborów. Oto siedem sygnałów, które świadczą o tym, że twoja dieta odchudzająca nie działa tak, jak powinna.

Spis treści:
Nie widzisz efektów na wadze
Nic tak nie frustruje podczas diety odchudzającej jak to, że waga stoi w miejscu. Niestety może to oznaczać coś gorszego niż tylko brak spalania tkanki tłuszczowej. Jeśli po kilku tygodniach diety wciąż ważysz tyle samo lub minimalnie mniej, może to sygnalizować, że organizm wszedł w tryb oszczędzania energii i magazynowania tkanki tłuszczowej. Dzieje się tak najczęściej, jeśli nagle gwałtownie zmniejszamy liczbę przyjmowanych kalorii. Ryzyko jest też większe, jeśli to kolejna próba odchudzania, a poprzednie zakończyły się efektem jo-jo. Co możesz wtedy zrobić? Najlepiej stopniowo znów zwiększać liczbę kalorii, tak by deficyt kaloryczny był niewielki, najlepiej w granicach 200-300 kcal. Tak też powinno wyglądać zdrowe odchudzanie - niewielkie ograniczenie racji żywnościowych i wprowadzenie regularnej aktywności fizycznej.
Masz problemy z pamięcią i koncentracją
Dieta uboga w składniki odżywcze, składająca się z tych samych monotonnych posiłków wiąże się często z niedoborami witamin, minerałów i substancji bioaktywnych. Najczęściej osoby na diecie redukcyjnej doświadczają niedoborów żelaza, witamin z grupy B12 czy kwasów omega-3. W efekcie odczuwają obniżenie nastroju, mają problem z zasypianiem, zapamiętywaniem czy koncentracją.
Częściej chorujesz
Zbyt restrykcyjna dieta może też być przyczyną niedoboru cynku, selenu, a także witamin rozpuszczalnych w tłuszczach: witaminy A, D, E i K. To właśnie te substancje są kluczowe dla prawidłowego funkcjonowania układu odpornościowego. Zmęczenie, zbyt mała ilość energii dostarczanej z pożywienia sprawia też, że organizm wchodzi w tryb "uśpienia" i gorzej radzi sobie ze szkodliwymi drobnoustrojami. Dlatego jeśli chorujesz częściej niż przed dietą, lepiej zrób badania i zadbaj o większe zróżnicowanie posiłków.
Gorzej wyglądasz - wypadają ci włosy, skóra stała się ziemista
O niedoborach związanych z radykalną dietą może też świadczyć gorsza kondycja skóry, włosów i paznokci. Zdrowa dieta powinna szybko przynieść odwrotne efekty - unikanie przetworzonej, kalorycznej żywności oraz włączenie warzyw i owoców, zdrowego tłuszczu i chudego białka sprzyja poprawie metabolizmu i usunięciu nadmiaru wody z organizmu. Eliminuje też stany zapalne zapalne skóry i opóźnia procesy starzenia się.
Masz mniej energii niż przed przejściem na dietę
Jeśli po kilku tygodniach diety odczuwasz coraz większe zmęczenie i spadek energii, lepiej dokładnie przyjrzyj się swojej diecie. Winna może być nie tylko zbyt niska kaloryczność, ale też niepotrzebne eliminowanie niektórych składników. Ciągłe zmęczenie po kilku tygodniach diety jest np. charakterystyczne dla diety ketogenicznej czy niskowęglowodanowej. Warto pamiętać, że zarówno węglowodany, jak i tłuszcze są niezbędne do prawidłowego funkcjonowania organizmu, a w szczególności układu nerwowego. Dobrze zbilansowana dieta dodaje energii, bo niweluje skoki glukozy we krwi.

Miesiączka zanika lub stała się nieregularna
Radykalne diety odchudzające, najczęściej eliminujące lub ograniczające spożywanie niektórych składników odżywczych prowadzą do groźnych niedoborów i zaburzeń hormonalnych. Sygnałem alarmowym dla kobiet powinien być zanik miesiączki lub nagły nieregularny cykl miesięczny. To oznaka, że organizm jest niedożywiony i przyjmujesz zbyt małą ilość kalorii. Najprawdopodobniej w diecie brakuje też tłuszczów, które są niezbędne do produkcji kluczowych hormonów.
Obsesyjnie myślisz o jedzeniu i diecie
Zdrowa dieta pozwala mniej myśleć o jedzeniu - zbilansowane posiłki sycą na dłużej i sprawiają, że nie masz chęci na podjadanie. Jeśli jednak na każdy posiłek patrzysz przez pryzmat kalorii, nie dojadasz ostatniego kęsa w obawie przed zepsuciem efektów, unikasz spotkań towarzyskich, to znaczy, że dieta zawładnęła twoją psychiką. I to w bardzo negatywny sposób. Obsesja na punkcie niezdrowych produktów może doprowadzić z czasem do zaburzeń odżywiania. W takiej sytuacji najlepiej udać się do psychodietetyka, którzy podkreślają zresztą, że najważniejszy jest umiar. Nawet podczas odchudzania można od czasu do czasu sięgać po mniej zdrowe czy bardziej kaloryczne produkty.