Ten ser omijaj szerokim łukiem. Przyczynia się do miażdżycy i nadciśnienia
Chociaż sery zawierają wiele cennych składników odżywczych i duże ilości wapnia, należy uważać na nie w codziennej diecie. Zwłaszcza jeśli spożywamy je często lub w większych ilościach. Dodajesz ser do wielu dań, kanapek, sałatek, a nawet deserów? Niektóre z nich mogą zawierać szkodliwe substancje. Sprawdź, które popularne na naszych stołach sery mogą pogarszać stan naszego zdrowia i przyczyniać się do miażdżycy i innych poważnych schorzeń.

Spis treści:
Ulubiony składnik deserów
Mascarpone stał się jednym z popularniejszych składników deserów. Najczęściej dodaje się go do bitej śmietany, bo zagęszcza jej konsystencję. To także klasyczny dodatek do serników i tiramisu. Niestety desery na bazie mascarpone to prawdziwa bomba kaloryczna. Włoski twaróg składa się bowiem w aż 40 proc. z tłuszczu, z czego większość to nasycone kwasy tłuszczowe, które przyczyniają się do wzrostu poziomu złego cholesterolu w organizmie. Częste spożywanie mascarpone może więc zwiększać ryzyko insulinooporności, cukrzycy typu 2., miażdżycy i otyłości (100 g tego sera dostarcza aż 400 kcal). Dietetycy radzą, by mascarpone zastępować ricottą lub jogurtem greckim. Szczególnie unikać powinny go osoby, które mają problemy z wątrobą i sercem.
Najbardziej niezdrowy ser świata
Ser topiony to jeden z najgorszych rodzajów sera, właściwie powinno się go nazywać produktem seropodobnym, ponieważ zawiera średnio 50 proc. sera. Reszta składników to tzw. topniki (substancje przyspieszające roztapianie, które nadają też kremową konsystencję), masło lub utwardzane tłuszcze, substancje emulgujące, konserwanty i aromaty. Do produkcji sera topionego używa się białych lub żółtych serów, które nie spełniły warunków produkcji (np. miały nieprawidłowy kształt). Następnie poddaje się je obróbce termicznej, przez co tracą większość wartości odżywczych. Z tego względu sery topione zalicza się do żywności wysokoprzetworzonej - dietetycy ostrzegają, że to najgorszy rodzaj sera, jaki możemy wybrać. Spożywany często może skutkować schorzeniami metabolicznymi i problemami z jelitami, a także zwiększać ryzyko wystąpienia alergii.
Najgorszy ser przy miażdżycy
Gruyère to szwajcarski ser wytwarzany na bazie mleka krowiego. Ma delikatny orzechowy smak, dzięki któremu zyskał popularność w Europie. To ser twardy, ale o kremowej konsystencji. Niestety jest bardzo kaloryczny i tłusty - jeden plasterek dostarcza aż 200 kcal. W 100 g gruyère znajdują się aż 32 g tłuszczu, z czego większość to nasycone kwasy tłuszczowe. Z tego względu unikać powinny go osoby zmagające się z nadwagą czy zbyt wysokim poziomem cholesterolu.
Ser, który może przyczyniać się do nadciśnienia
Cheddar to angielski ser z krowiego mleka. Zalicza się go do serów twardych i dojrzewających. Charakteryzuje się delikatnym, lekko orzechowym smakiem. Mimo że słynie z dużej zawartości wapnia i witaminy A, nie powinno się go jeść zbyt często. Wszystko ze względu na znaczną ilość tłuszczu i sodu. To wyjątkowo niezdrowa mieszanka dla sercowców. Zwiększa ryzyko nie tylko miażdżycy, ale też nadciśnienia tętniczego.

Na co zwrócić uwagę, wybierając ser?
Kupując ser, należy zwracać uwagę na skład - im krótszy, tym lepiej. Najlepsze sery zawierają jedynie mleko, sól, kultury bakterii oraz podpuszczkę. Sery warto też wybierać pod kątem stanu zdrowia. Osoby na diecie czy zmagające się z chorobami serca powinny jeść niewielkie ilości serów o obniżonej zawartości tłuszczu i sodu (np. twaróg wiejski, ricottę, mozzarellę), dla alergików lepsze będą sery bez laktozy (np. parmezan). Unikać trzeba produktów, które zawierają konserwanty i ulepszacze smaku.