Czy cellulit to naprawdę problem? Naukowcy podważają popularne przekonania

Cellulit, choć naturalny i powszechny, stał się dla wielu kobiet źródłem kompleksów. Presja społeczna i kult piękna sprawiają, że cellulit postrzegany jest jako "wada", którą trzeba wyeliminować. Czy jednak drogeryjne produkty rzeczywiście mają szansę go zwalczyć, czy to jedynie chwyt marketingowy?

Czy drogeryjne specyfiki faktycznie mogą zwalczyć cellulit?
Czy drogeryjne specyfiki faktycznie mogą zwalczyć cellulit?123RF/PICSEL

Cellulit zmorą kobiet XXI wieku

Choć cellulit występuje u 90 proc. kobiet, wciąż rzadko widzimy, aby był przedstawiany jako naturalna cecha ciała w popularnej kulturze. W hollywoodzkim hicie Grety Gerwig z 2023 roku, stereotypowa Barbie, grana przez Margot Robbie, przeżywa kryzys egzystencjalny, który objawia się między innymi... pojawieniem się cellulitu na udach. To symboliczna zmiana, która zaburza perfekcyjny wizerunek plastikowej lalki.

Gdy nadchodzi wiosna, w mediach i reklamach pojawia się znajomy przekaz: "Pozbądź się cellulitu!", "Odkryj sekret gładkiej skóry!" Przemysł kosmetyczny co roku zalewa nas ofertami kremów, serum, masażerów i suplementów, które mają pomóc w walce z tym "problemem". Ale czy cellulit rzeczywiście wymaga leczenia?

Warto zadać sobie pytanie - dlaczego zdrowe ciało kobiety jest przedstawiane jako coś, co trzeba poprawiać?

Czy cellulit to choroba?

Mimo że cellulit jest zjawiskiem powszechnym, często postrzegany jest jako wada, którą trzeba korygować. W rzeczywistości jest to naturalny efekt gromadzenia się tkanki tłuszczowej pod skórą, która wpycha się w kieszonki tkanki łącznej, tworząc charakterystyczne nierówności.

Nie jest on bolesny ani szkodliwy dla zdrowia, jednak presja społeczna, by wyglądać "idealnie", sprawia, że wiele kobiet odczuwa dyskomfort związany z jego obecnością.

Mimo, że cellulit to zupełnie naturalna cecha skóry, od lat wpaja się nam przekonanie, że powinnyśmy go zwalczać. Wszystko zaczęło się w 1968 roku, kiedy magazyn Vogue jako pierwszy w języku angielskim użył słowa "cellulit", sugerując kobietom, że to coś niepożądanego. Od tego momentu temat stał się żyłą złota dla branży beauty.

Firmy kosmetyczne i wellness wykorzystują nasze obawy i kompleksy, oferując coraz to nowe sposoby na "gładkie ciało". Reklamy obiecują spektakularne efekty, a gwiazdy i influencerki chętnie promują kolejne produkty.

Problem w tym, że większość z tych metod nie ma potwierdzenia w nauce.

Już w 1978 roku pierwsza publikacja naukowa na temat cellulitu nazwała go "wymyśloną chorobą".

Jak powstaje cellulit?

Skóra, największy organ ciała, składa się z trzech warstw:

  • Epidermy (naskórka) - tworzy barierę ochronną, która stale się odnawia. 
  • Dermy (skóry właściwej) - zawiera kolagen i elastynę, odpowiedzialne za elastyczność i wytrzymałość skóry. 
  • Hipodermy (warstwy podskórnej) - bogata w tkankę tłuszczową, która magazynuje energię i chroni ciało. 

Tkanka tłuszczowa obecna w hipodermie, podtrzymywana przez pasma tkanki łącznej, odpowiada za powstawanie cellulitu. Jednak nie jest to problem zdrowotny, a jedynie estetyczny. 

Pamiętaj, że cellulit jest tylko defektem kosmetycznym, wynikającym z nagromadzenia tłuszczu w tkance łącznej.
Pamiętaj, że cellulit jest tylko defektem kosmetycznym, wynikającym z nagromadzenia tłuszczu w tkance łącznej.123RF/PICSEL

Czy suplementy i kosmetyki na cellulit mają prawo działać?

Jednym z bardziej znanych produktów mających rzekomo pomóc w walce z cellulitem jest suplement diety od Kourtney Kardashian-Barker. W materiałach promocyjnych możemy przeczytać, że kapsułki "widocznie redukują cellulit w 28 dni". Brzmi obiecująco, ale co na to nauka?

Takie suplementy obiecują poprawę struktury skóry od wewnątrz. W składzie znajdziemy m.in. francuski melon kantalupa, kwas hialuronowy, chrom i witaminę C. Choć każdy z tych składników ma swoje właściwości, wciąż nie ma jednoznacznych dowodów na to, że ich spożywanie faktycznie wpływa na redukcję cellulitu.

Naukowcy wskazują, że spożywany kwas hialuronowy może przedostać się do skóry i pobudzać produkcję kolagenu, a witamina C wzmacnia warstwę rogową naskórka. Problem w tym, że brakuje ustandaryzowanych badań nad ich skutecznością w redukcji cellulitu - więc efekt może być niewielki lub niezauważalny.

Oprócz suplementów, na rynku pełno jest także kremów i balsamów antycellulitowych. W ich składzie często znajdziemy kofeinę, retinol czy ekstrakty roślinne. Niestety, kosmetyki te nie są w stanie przeniknąć wystarczająco głęboko, by realnie wpłynąć na tkankę tłuszczową i włókna kolagenowe, które odpowiadają za efekt "pomarańczowej skórki".

Nieco bardziej obiecujące są zabiegi inwazyjne, które działają poprzez rozbijanie pasm tkanki odpowiedzialnych za nierówności skóry oraz stymulowanie produkcji kolagenu, co poprawia elastyczność skóry. Niestety, tego typu metody są kosztowne, wymagają serii zabiegów i - jak każda ingerencja w ciało - niosą pewne ryzyko.

Jakie zabiegi kosmetologiczne skutecznie zwalczą cellulit?

Jak już wiemy, drogeryjne specyfiki nie przyniosą nam spektakularnych rezultatów, ale istnieją bardziej zaawansowane zabiegi kosmetyczne, które mogą zmniejszyć widoczność cellulitu: 

  1. Endermologia (masaże podciśnieniowe) - to nieinwazyjna metoda stymulująca krążenie, poprawiająca elastyczność skóry i redukująca widoczność cellulitu. Zabiegi wymagają regularnych sesji, aby zobaczyć efekty. 
  2. Laseroterapia - polega na rozbijaniu pasm tkanki łącznej powodujących cellulit. Dodatkowo stymuluje produkcję kolagenu w skórze, co poprawia jej jędrność. 
  3. Fale akustyczne (Acoustic Wave Therapy) - ta metoda działa poprzez rozbijanie grudek tłuszczu i stymulację krążenia. Zabiegi są nieinwazyjne, ale wymagają powtarzania. 
  4. Subcision (podskórne nacinanie) - to bardziej inwazyjny zabieg, który polega na przecięciu pasm tkanki łącznej, co pozwala na wyrównanie powierzchni skóry. Jest skuteczny, ale wiąże się z dłuższym okresem rekonwalescencji. 
  5. Karboksyterapia - zabieg polegający na wstrzykiwaniu dwutlenku węgla pod skórę, co poprawia krążenie krwi i redukuje cellulit. Efekty widoczne są po kilku sesjach. 
Pamiętaj, że cellulit to nie choroba. Nie czuj na sobie presji, by inwestować w kosztowne zabiegi kosmetyczne
Pamiętaj, że cellulit to nie choroba. Nie czuj na sobie presji, by inwestować w kosztowne zabiegi kosmetyczne123RF/PICSEL

Dieta i styl życia a cellulit

Zdrowa dieta, odpowiednie nawodnienie i regularna aktywność fizyczna mogą poprawić kondycję skóry i sprawić, że cellulit stanie się mniej widoczny. Warto jednak pamiętać, że jego całkowite usunięcie nie jest takie proste.

Utrata nadmiaru kilogramów oraz wzmacnianie mięśni nóg, pośladków i brzucha może pomóc wygładzić skórę, ale nie sprawi, że cellulit zniknie całkowicie. Nigdy nie ma takiej gwarancji. Nawet szczupłe czy też bardzo szczupłe kobiety, również mają cellulit. Nie daj się zwieść pozowanym i retuszowanym zdjęciom w Internecie!

Właściwe odżywianie pomaga utrzymać jędrną skórę oraz dostarcza jej niezbędnych składników.

Chcesz się pozbyć cellulitu, a masz nadwagę? Zanim wydasz pieniądze na zabiegi, kremy i peelingi, na początku koniecznie udaj się do dietetyka, który skomponuje ci właściwą dietę redukcyjną, dzięki której schudniesz i pozbędziesz się nadmiaru tkanki tłuszczowej.

Co powinnaś zmienić w swojej diecie już teraz?

  • zdrowe tłuszcze - włącz do jadłospisu awokado, orzechy, pestki i nasiona, oliwę, olej lniany, olej z wiesiołka, tłuste ryby morskie,
  • spożywaj produkty bogate w kolagen - na przykład galaretki, rosoły na kościach, ewentualnie suplementy na bazie kolagenu rybiego do picia,
  • unikaj nadmiaru soli i cukru - sól zatrzymuje wodę w organizmie, a cukier przyspiesza proces starzenia się skóry,
  • pij dużo wody - nawodnienie poprawia elastyczność skóry, redukuje obrzęki i zmniejsza widoczność cellulitu.
Zdrowa dieta to podstawa w walce z cellulitem. Żaden kosmetyk czy zabieg nie pomoże, jeżeli będziesz się źle odżywiać.
Zdrowa dieta to podstawa w walce z cellulitem. Żaden kosmetyk czy zabieg nie pomoże, jeżeli będziesz się źle odżywiać.123RF/PICSEL

Znaczenie masy ciała i aktywności fizycznej

Chociaż cellulit występuje również u szczupłych osób, nadmierna masa ciała znacząco nasila jego widoczność. Utrzymanie właściwej wagi poprzez zbilansowaną dietę i aktywność fizyczną jest kluczem do poradzenia sobie z tym defektem kosmetycznym.

  • ćwiczenia siłowe - budowanie mięśni nóg, pośladków i brzucha pomaga napinać skórę, co zmniejsza widoczność cellulitu,
  • trening cardio - regularne bieganie, pływanie czy jazda na rowerze poprawiają krążenie i spalają nadmiar tkanki tłuszczowej,
  • stretching i joga - rozciąganie zwiększa elastyczność skóry i usprawnia krążenie.

Pamiętaj, że cellulit to normalna cecha kobiecego ciała, a nie wada wymagająca leczenia.

Jeśli chcesz zmniejszyć jego widoczność, postaw na zdrową dietę, regularną aktywność fizyczną i sprawdzone metody kosmetologiczne.

By zmniejszyć cellulit, musisz być aktywna fizycznie - to ujędrni ciało i przy okazji bardzo przysłuży się twojemu zdrowiu.
By zmniejszyć cellulit, musisz być aktywna fizycznie - to ujędrni ciało i przy okazji bardzo przysłuży się twojemu zdrowiu.123RF/PICSEL

Źródło: www.sciencealert.com

"Rozmowy Kobiety": Po czym rozpoznać wypalenie zawodowe? Jeden sygnał jest kluczowyINTERIA.PL