Najpiękniejsza kawiarnia w Europie znajduje się w Polsce. Rozstrzygnięto prestiżowy konkurs
Oprac.: Aleksandra Tokarz
Pokonała przeciwników z Londynu czy Włoch, by wkrótce otrzymać zasłużoną nagrodę "najpiękniejszej kawiarni w Europie". Chociaż niepozorna, to zachwycająca – a dodatkowo z bogatą, ukrytą w szczegółach historią. Co ciekawe, lokal wcale nie znajduje się w Warszawie czy Krakowie.
Restaurant & Bar Design Awards to jeden z najważniejszych i najbardziej wpływowych konkursów wyróżniających najlepsze projekty wnętrz lokali - barów, hoteli, restauracji i kawiarni z całego świata. W tym roku nagrody wręczono po raz 16. Najpierw podzielono jednak uczestników na poszczególne kategorie - po to, by kolejno nadać wyróżnienia regionalne (Europa, obie Ameryki, Australia i Pacyfik, Środkowy Wschód i Azja) oraz globalne.
Polska powody do dumy miała już wraz z ogłoszeniem kandydatów do odbioru nagród. Na liście znalazła się bowiem cukiernia z Krakowa, przestrzeń konferencyjno-eventowa z Warszawy oraz klubopiekarnia z Bydgoszczy. Ta ostatnia, pokonując sporą konkurencję z całej Europy, wkrótce sięgnęła po zaszczytny tytuł najpiękniejszej.
Zobacz również: Turyści wybrali najlepsze polskie dania. Zaskakujący ranking
Bydgoski lokal z tytułem najpiękniejszej kawiarni w Europie. Pokonał sporą konkurencję
Bydgoski lokal w walce o prestiżowy tytuł starł się z kawiarniami z największych miast Europy - espresso barem Castiglione z Londynu czy Caffe Sacher z Triestu we Włoszech. Ostatecznie to właśnie "pierwsza i jak na razie jedyna klubopiekarnia w Polsce" - jak mówią o swoim lokalu właściciele, mogła cieszyć się zwycięstwem.
Lokal Woda, za dnia działający jako piekarnia, zaś wieczorem zamieniający się w klub z muzyką na żywo, obok smakołyków, zaskakuje również urządzonym ze smakiem wnętrzem. Koncepcja, jak wyjaśniają właściciele, od początku ukierunkowana była na ukazanie podwójnego oblicza wody. "Dlatego już od wczesnych godzin porannych serwujemy śniadanie w duecie świeżo palonej kawy, oraz wypieków prosto z pieca. (...) Lecz kiedy słońce zachodzi, nie oznacza to końca naszej opowieści. Wtedy otwieramy drzwi dla Ciebie i Twoich przyjaciół, oferując bogaty wybór wysokogatunkowych napojów, przekąsek oraz doskonałą muzykę" - czytamy na oficjalnej stronie lokalu. To jednak niejedyny szczegół, który zaskakuje w wystroju tego wnętrza.
Polska kawiarnia najpiękniejszą w Europie. "Woda dosłownie wlewa się do środka"
Projektem klubopiekarni Woda, znajdującej się w dawnej kotłowni na terenie zrewitalizowanych Młynów Rothera na Wyspie Młyńskiej w Bydgoszczy, zajęła się wrocławska pracownia Znamy się. Inspiracją dla architektów stała się zarówno lokalizacja, jak i dawna funkcja budynku.
"Wyspa Młyńska z każdej strony jest otoczona wodą. (...) Oprócz funkcji rekreacyjnej wyspa młyńska jest ściśle związana z transportem wodnym zboża i produkcją mąki. Zależało nam na tym, żeby podkreślić to znaczenie we wnętrzu. Dlatego zdecydowaliśmy się na totalny zabieg kolorystyczny. Posadzka, bar i wyposażenie w kolorze kobaltowym sprawiają, że woda dosłownie wlewa się do środka. Lokal dzieli na pół opływowy, kobaltowy bar, kierunkuje sposób poruszania się klientów. Każdy wpływa swobodnie do środka, a potem wypływa razem z nurtem" - wyjaśniają na oficjalnej stronie architekci biura architektonicznego Znamy Się.
Obecny we wnętrzu pomarańcz symbolizuje zaś "zachodzące słońce, rozpoczęcie wieczoru, zabawę, ciepło i słodycz" - nawiązując do momentu, w którym lokal zmienia swoją funkcję i staje się klubem. "Przeważają ciepłe światła, więc zimny kobalt zmienia swój kolor, tak jak zmienia się powierzchnia wody na tle zachodzącego słońca" - tłumaczą architekci.
Zobacz również: Amerykańscy dziennikarze docenili dwa polskie miasta. Kraków i Wrocław wśród najlepszych na świecie
Znów głośno o bydgoskiej atrakcji. Kiedyś zapomniane, dziś zachwycają
Zachwyca także lokalizacja klubopiekarni. Bydgoskie Młyny Rothera, kiedyś popadające w ruinę i mocno zapomniane, dziś są symbolem miasta, kusząc mieszkańców i turystów swoim wyglądem oraz historią. Przed laty, w XIX wieku, zakład produkował dziennie około 40 ton mąki, będącej równowartością ładowności niemal dwóch TIRów. Co ciekawe, obsługą sprzętów na jednej zmianie zajmowała się zaledwie 11-osobowa załoga pracowników.
Zobacz również: Bydgoski zabytek latami popadał w ruinę. Teraz uznano go za jedną z najlepszych atrakcji w Polsce
Na każdym piętrze odbywały się wówczas inne procesy produkcyjne, by ostatecznie, na parterze budynku, gotowa mąka trafiała do spichlerza mącznego. Architekci tłumaczą, że z uwagi na historię tego miejsca, podobny schemat musiał pojawić się również w projekcie nagrodzonego lokalu. Dlatego wnętrze podzielono na dwie wyraźne strefy z otwartą kuchnią.
O polskich lokalach głośno było jednak już przed rokiem. Wtedy również mieliśmy spore powody do dumu. W poprzedniej edycji konkursu Restaurant & Bar Design Awards "najpiękniejszym w Europie" okrzyknięto polski bar. Warszawski lokal Va Bene Cicchetti - inspirowany Wenecją, przez co swoją kolorystyką, bogatą w czerwienie i złote akcenty, nawiązujący do flagi tego miasta - otrzymał nagrodę w kategorii "Standalone" dla miejsca, które nie jest częścią żadnej sieci barów czy restauracji.