Kolejowe rewolucje: z Paryża do Mediolanu w 4,5 godziny? To już wkrótce możliwe
Europa pędzi do przodu – dosłownie. Kolejowe megaprojekty skracają dystans między miastami, krajami i kontynentami. Wkrótce pojedziemy z Budapesztu do Belgradu bez przesiadek, a z Tallinna do Wilna w niecałe cztery godziny. Szykujcie walizki – pociągi ruszają! A w tle? Cicha nadzieja, że Polska też wskoczy na ten szybki tor.

Spis treści:
Nowe trasy kolejowe, które odmienią podróże po Europie
Zamiast samolotu - pociąg. Bez stresu, bez bagażowych limitów, za to z zachwycającymi widokami i komfortem. Nowe inwestycje kolejowe w Europie to świetna wiadomość dla tych, którzy kochają podróże, ale mają dość lotniskowych kolejek i trudności.
Jeszcze chwila, a dojedziemy nad Adriatyk z Polski, z Hamburga do Kopenhagi przejedziemy podmorskim tunelem, a z Tallinna do Wilna ruszymy superszybką Rail Balticą.
Pociąg pod Bałtykiem
Największy hit? Tunel Fehmarnbelt, który połączy Danię z Niemcami. To nie żart - pod Bałtykiem powstaje najdłuższy na świecie tunel drogowo-kolejowy, który zepnie niemiecką wyspę Fehmarn z duńską Lolland. Ponad 18 kilometrów długości i ambitny cel: skrócenie czasu podróży z Hamburga do Kopenhagi z pięciu godzin do zaledwie dwóch i pół.
To nie tylko imponujący projekt inżynieryjny, ale i symbol nowoczesnej Europy - bez barier, mostów i granic. Tunel będzie składał się z dwóch jezdni i dwóch torów kolejowych, a przejazd ma trwać jedynie siedem minut samochodem i 10 minut pociągiem.
Dla porównania: dziś prom pokonuje tę trasę w 45 minut, a do tego trzeba jeszcze doliczyć czas oczekiwania. Otwarcie planowane jest na 2029 rok, a całość kosztuje około siedem i pół miliarda euro.
Budapeszt i Belgrad zacieśniają więzi
Jeszcze do niedawna podróż między stolicami Węgier i Serbii trwała siedem godzin i wymagała trzech przesiadek. W 2026 roku sytuacja ulegnie radykalnej zmianie. Dzięki wsparciu finansowemu z Chin powstaje nowoczesna linia dużych prędkości.
Efekt? Podróż z Budapesztu do Belgradu zajmie zaledwie dwie godziny i 40 minut - bez przesiadek i stresu.
To coś więcej niż wygodna podróż. To element większego planu: tzw. Nowego Jedwabnego Szlaku, czyli szybkiego połączenia Chin z Europą przez Bałkany. Inwestycja, choć kontrowersyjna politycznie, może otworzyć zupełnie nowe możliwości dla regionu, nie tylko turystyczne, ale i gospodarcze.

Bałtycka kolejowa rewolucja
Jeśli kiedykolwiek próbowałeś dojechać z Tallinna do Wilna, to wiesz, że to niezłe wyzwanie. Obecnie taka podróż może trwać nawet 10 godzin! Ale do 2030 roku ma się to zmienić.
Projekt Rail Baltica połączy stolicę Estonii z Litwą (przez Rygę), skracając czas podróży do trzech godzin i 38 minut. Szacunkowy koszt biletu: 38 euro.
To nie tylko poprawa komfortu - to także ogromny krok w stronę integracji krajów bałtyckich z Unią Europejską. Rail Baltica ma wreszcie zakończyć erę rozstawu torów rodem z czasów ZSRR - nowa linia będzie w pełni zgodna ze standardami UE.
Projekt obejmuje też nowoczesne dworce, nowe pociągi i ekologiczne rozwiązania. I co ciekawe: z Wilna do Tallinna dojedziemy szybciej niż niejednym autobusem z Warszawy do Łodzi.
W Alpy na skróty
Tunel bazowy Mont d'Ambin, który połączy Turyn i Lyon, to kolejny imponujący projekt. Ma mieć aż 57,5 km długości - więcej niż legendarny tunel Gotarda. Otwarcie planowane jest na 2033 rok.
A po co to wszystko? Żeby z Paryża do Mediolanu dojechać w cztery i pół godziny - czyli dwie godziny szybciej niż obecnie.
Projekt to część większej wizji tzw. europejskiego korytarza kolejowego TEN-T, który ma połączyć zachód z południem kontynentu. Dzięki nowemu tunelowi więcej osób przesiądzie się z samolotu do pociągu, co przełoży się na mniejszą emisję dwutlenku węgla.
A widoki po drodze? Alpejskie krajobrazy zza panoramicznych okien to coś, co każdemu podróżnikowi zapadnie w pamięć.

Hiszpania - Maroko. Czy to już czas?
Brzmi jak science fiction, ale może niedługo stanie się faktem: tunel pod Cieśniną Gibraltarską, łączący Europę z Afryką.
Hiszpania i Maroko znów rozważają budowę połączenia kolejowego, które miałoby być gotowe na piłkarskieMistrzostwa Świata 2030 - organizowane wspólnie przez Hiszpanię, Portugalię i Maroko.
Podmorski tunel o długości 28 km i głębokości 475 metrów ma połączyć Punta Paloma z Malabatą w pobliżu Tangeru. Koszt? Szacuje się, że sześć miliardów funtów.
Jeśli powstanie, będzie pierwszym takim połączeniem międzykontynentalnym w tym rejonie świata. A to oznacza, że z Madrytu do Casablanki moglibyśmy dojechać pociągiem w mniej niż 6 godzin. Z jednej strony tagine, z drugiej tapas - takie podróże to czysta przyjemność.
A co z Polską?
Właśnie doczekaliśmy momentu, gdy będziemy mogli pojechać bezpośrednim pociągiem nad Adriatyk! Brzmi niezwykle kusząco, zwłaszcza gdy wyobraźnia podsuwa obraz wakacyjnego poranka, kawy w wagonie i widoku błękitnego morza za oknem.
Premier Donald Tusk poinformował, że już w czerwcu zacznie działać wyczekiwane bezpośrednie połączenie kolejowe między Polską a Chorwacją. Pociąg będzie kursować cztery razy w tygodniu i z pewnością przyciągnie wielu turystów planujących letnie wakacje.
Szczegóły dotyczące rozkładu i dokładnej trasy mają zostać podane w kolejnych dniach. Wcześniej PKP Intercity informowało o swojej gotowości do uruchomienia tego połączenia, jednak konieczne było uzyskanie zgód od Czech, Austrii, Słowenii i samej Chorwacji. Jak ogłosił premier, wszystkie te formalności zostały już załatwione.
Więcej przeczytasz tutaj: Tusk potwierdza. Polacy pojadą w swoje ulubione wakacyjne miejsce pociągiem
Źródło: www.mirror.co.uk

Zobacz również:
- Podróże osobiste: Brama na południe Portugalii została otwarta. Niedoceniane miasto wreszcie dostanie swoją szansę?
- Podróże osobiste: "Indii nie trzeba kochać, ani nienawidzić. Indiom trzeba dać szansę". Polka mieszka tu od pięciu lat i szczerze rozprawia się z mitami
- Sześć kierunków, które warto odpuścić sobie w 2025 roku. Turyści są tam niemile widziani