Pokarmy z Ewangelią w tle – jak przygotować tradycyjną, chrześcijańską święconkę?
Koszyczek wielkanocny to nie tylko piękna tradycja, ale też głęboka duchowa symbolika. Co naprawdę powinno się w nim znaleźć? Czego unikać? I jak mądrze połączyć dziecięcą radość z przekazem wiary? Sprawdź, co mówi na ten temat ewangelizatorka Marta i jak przygotować święconkę "z duszą".

Święcenie pokarmów - skąd wziął się ten zwyczaj?
Wielka Sobota to dzień, w którym wierni zanoszą do kościoła koszyczki wypełnione pokarmami, by je poświęcić. Ta piękna tradycja, zwana święconką, jest nie tylko wyrazem naszej wiary, ale także głęboko zakorzenionym obrzędem.
Wzmianki o święceniu pokarmów związanych z Wielkanocą pojawiają się już w VIII wieku, jednak pierwsze udokumentowane ślady tego zwyczaju w Polsce pochodzą z początku XIV wieku.
Początkowo święcono głównie baranie mięso, co miało związek z Wieczerzą Paschalną. Z biegiem czasu do święconki dołączano kolejne pokarmy, a sam zwyczaj ewoluował. Koszyczki, które znamy w obecnej formie, stały się popularne dopiero w XX wieku.
Święcenie pokarmów to wyraz wdzięczności Bogu za dary, które otrzymujemy, oraz prośba o błogosławieństwo na świąteczny czas.
Czy na pewno wiemy, co powinno znaleźć się w koszyczku, by zachować jego tradycyjny i chrześcijański charakter? Czy każdy element, który tam umieszczamy, ma dla nas większe znaczenie? A może jednak nie do końca pamiętamy, jaką symbolikę mają poszczególne produkty?
Symbolika i estetyka - jak rozdzielić zawartość koszyczka?
W tym artykule przyjrzymy się bliżej zawartości wielkanocnego koszyczka. O tym, co naprawdę powinno się w nim znaleźć, a co jest jedynie ozdobą, opowie nam Marta Serce - ewangelizatorka prowadząca wraz z księdzem Eugeniuszem religijny profil "Przyczyna naszej radości" na Facebooku.
Zgodnie z chrześcijańską tradycją, święconka to nie dekoracja z katalogu marketu, ale symboliczny zestaw pokarmów, który niesie za sobą bardzo ważne przesłanie.
Głównymi produktami, które powinny znaleźć się w koszyczku są: jaja, pieczywo i mięso. I to nie przypadkiem!
Jak podkreśla Marta Serce z katolickiej strony "Przyczyna naszej radości":
Przygotowując koszyczek wielkanocny pamiętajmy, że każdy z produktów, który w nim umieszczamy, ma swoje głębokie, duchowe znaczenie.

Co powinno się znaleźć w wielkanocnym koszyczku?
1. Jajka - symbolizują nowe życie, zmartwychwstanie, które obchodzimy w czasie Wielkanocy. To znak nadziei i odrodzenia, tak jak Chrystus zmartwychwstał, dając nam obietnicę życia wiecznego. Jajka to również symbol płodności i Bożego błogosławieństwa, które zstępuje na nasze rodziny.
2. Baranek z ciasta - jest symbolem Jezusa Chrystusa, Baranka Bożego, który oddał życie za nasze grzechy. Przygotowanie baranka z ciasta w naszym koszyczku jest przypomnieniem o Jego ofierze, która dała nam zbawienie. To także znak pokoju i ofiary miłości, którą Chrystus złożył za nas.

3. Chleb - to symbol Ciała Chrystusa. W sakramencie Eucharystii, Jezus daje się nam w postaci chleba, który jest "życiem dla świata". Chleb w koszyczku przypomina nam, że Chrystus jest naszym codziennym pokarmem duchowym i źródłem życia.
4. Sól - ma wielkie znaczenie w tradycji biblijnej. Jest symbolem czystości, oczyszczenia i trwałości. Sól, która jest w koszyczku, przypomina nam o Bożych przykazaniach, które są dla nas solą ziemi - dają smak, trwałość i siłę w życiu duchowym. Sól również chroni przed zepsuciem, podobnie jak modlitwa chroni nas przed grzechem.
5. Woda - Woda symbolizuje chrześcijański sakrament chrztu, który jest bramą do zbawienia. Przypomina nam, że przez chrzest zostaliśmy oczyszczeni z grzechu pierworodnego i staliśmy się dziećmi Bożymi. Woda w koszyczku to także znak życia, odświeżenia i nowego początku.
6. Chrzan - symbolizuje siłę, wytrwałość i zmaganie w wierze. Jest przypomnieniem o cierpieniu, które Jezus zniósł, by dać nam zbawienie. Czasami w naszym życiu wiara wymaga od nas odwagi, wysiłku i wytrwałości, podobnie jak ostry smak chrzanu - przypomina nam, że życie w wierze nie zawsze jest łatwe, ale daje nam siłę do pokonywania trudności.
7. Mięso - zazwyczaj w postaci wędlin, symbolizuje obfitość i radość z zmartwychwstania. W symbolice chrześcijańskiej mięso wskazuje na pełnię życia, którą otrzymujemy przez Zmartwychwstanie Chrystusa. To także znak radości i nowego początku, ponieważ Chrystus przez swoje zmartwychwstanie pokonał śmierć i grzech.
Wszystkie te produkty mają nam przypominać o fundamentalnych prawdach naszej wiary, o Chrystusie Zmartwychwstałym, o nadziei, którą daje nam Jego ofiara, i o Bożym błogosławieństwie, które spływa na nas w tym świętym czasie
A jak to wszystko przystroić?
Koszyczek można ozdobić baziami, zielonymi gałązkami, np. bukszpanu, atłasowymi wstążkami. Całość przykrywamy białą serwetką, którą odchylamy, gdy gotową święconkę postawimy już w kościele. Estetyka jest ważna, ale pamiętajmy, że chodzi o modlitwę, dziękczynienie i duchowe przygotowanie do Zmartwychwstania.

A co z tym zającem?
Zajączek wielkanocny cieszy się ogromną popularnością - ozdabia witryny sklepowe, stoły, a czasem i trafia do święconki. Ale uwaga! Kościół patrzy na niego z pewnym dystansem. Dlaczego?
Otóż symbolika zająca wywodzi się z pogańskich wierzeń - był kojarzony z księżycem, nadejściem wiosny i płodnością.
Sympatyczny i uroczy? Tak. Chrześcijański? Niekoniecznie.
Dlatego, jak tłumaczy Marta, Kościół nie zaleca wkładania zajączków do koszyczka, zamiast tego proponuje trzymać się baranka, który ma zdecydowanie mocniejszy fundament teologiczny.
Jednak co zrobić i jak reagować, gdy nasze dziecko upiera się przy zajączku? Bo kolega czy koleżanka z przedszkola mają i w takim przypadku nasza pociecha też koniecznie musi mieć? Jak uniknąć płaczu, krzyku i małej awantury?
- Ja bym zaproponowała, że upieczemy razem wyjątkowe ciasteczka baranki. Najlepsza nauka jest przez zabawę. - mówi Marta.
Jeżeli jednak i to nie pomoże, w ostateczności pozwólmy dziecku włożyć dodatkowe przedmioty do koszyczka - byle w granicach rozsądku. Przesadą jest wkładanie klocków Lego, zabawek czy słodyczy typu jajo kinder niespodzianka. Jeden zajączek nikomu nie zaszkodzi, ale najważniejsze jest, by dziecko znało przesłanie jakie płynie z tych Świąt i symbolikę Święconki.
Nie może zapomnieć, że tochleb, jaja, mięso, chrzan, baranek i sól muszą mieć swoje miejsce w koszyczku - nie można zamieniać tych produktów na czekoladowe zające i jajeczka w kolorowych papierkach. Niech ozdobią wielkanocny dom i stół.
Dla dociekliwych: jeśli już musisz włożyć futrzaka, to przynajmniej upewnij się, że to zając, a nie królik (który przybył do nas z Półwyspu Iberyjskiego, a nie z kart Ewangelii). Zając jest większy i ma dłuższe uszy. Choć jego obecność w kulturze ludowej jest silnie zakorzeniona, zwłaszcza w wiosennych tradycjach, to w koszyczku wielkanocnym baranek pozostaje najważniejszym symbolem zmartwychwstania.
Na koniec: mniej plastiku, więcej modlitwy

Choć kolorowe jajeczka z folii, zajączki i czekoladowe kurczaki wyglądają uroczo, to święconka to przede wszystkim duchowy symbol, nie świąteczny gadżet.
Jak mówi Marta: "Niech nasze koszyczki będą pełne nie tylko symboli, ale także modlitwy, dziękczynienia i gotowości do podjęcia nowego życia w Chrystusie. Pamiętajmy też o Spowiedzi Świętej. Pan Jezus prosi by choć raz do roku przyjmować Komunię Świętą".
Więc zanim włożysz zająca do koszyczka, pomyśl, czy nie lepiej postawić na tradycję. Bo choć zajączek jest słodki, baranek ma dużo więcej... sensu.
W przygotowaniach święconki pomogła nam Marta Serce, która sama o sobie mówi: ewangelizatorka, niestrudzony pielgrzym, czcicielka św. Filomeny i reporterka strony Przyczyna naszej radości na Facebooku.