Pracujesz dużo przy komputerze? Jedz to tanie warzywo, uratuje twój wzrok
Działa jak naturalny filtr dla oczu, wzmacnia odporność, a do tego jest tania i pyszna. Rzepa – zapomniana królowa warzyw korzeniowych – wraca na salony. To niepozorne warzywo ma dużo zalet, o których mało kto wie. Sprawdź, dlaczego warto ją chrupać, zwłaszcza jeśli codziennie wpatrujesz się w ekran komputera.

Spis treści:
Korzeniowa superbohaterka
Niepozorna, tania jak barszcz, przez lata traktowana jak relikt PRL-u - rzepa właśnie wraca do łask. I dobrze, bo to nie tylko warzywo z babcinego ogródka, ale prawdziwa skarbnica witamin i związków chroniących nasze oczy, skórę, jelita i odporność.
W czasach, gdy większość z nas spędza całe dnie wpatrzona w ekran komputera, rzepa może okazać się naszym małym, kulinarnym sprzymierzeńcem. Zastanawiasz się dlaczego? Czytaj dalej!
Naturalny filtr dla twoich oczu
Praca przy komputerze przez osiem godzin dziennie to dla twoich oczu jak maraton w smogu. Szczypią, swędzą, robią się suche, a ty masz wrażenie, że cały świat widzisz jak przez mgłę.
Właśnie wtedy przydaje się luteina - naturalny przeciwutleniacz, który działa jak tarcza ochronna dla wzroku. Chroni plamkę żółtą, która odpowiada za ostre widzenie, przed uszkodzeniami wywołanymi przez światło niebieskie.
Organizm sam jej nie produkuje, więc trzeba ją dostarczać z jedzeniem. A rzepa, zwłaszcza młoda i surowa, jest jej świetnym źródłem. Chcesz mieć sokoli wzrok mimo pracy w Excelu do północy? Chrup rzepę!

Rzepa kontra stres i przemęczenie
Jedzenie rzepy to nie tylko prezent dla oczu, ale też ukłon w stronę twojego układu nerwowego. Dzięki witaminom z grupy B i obecności potasu pomaga wyciszyć organizm, wspiera koncentrację i działa przeciwzapalnie.
To warzywo idealne dla tych, którzy po całym dniu przed monitorem marzą tylko o tym, żeby zamknąć oczy i wyłączyć myśli. Rzepa nie zastąpi medytacji ani dobrego snu, ale dostarczy ci składników, które pomagają mózgowi działać sprawnie.
Rzepa - kosmetyczka w warzywniaku
To jeszcze nie koniec dobrych wieści. Regularne jedzenie rzepy ma świetny wpływ na kondycję skóry, włosów i paznokci. To zasługa witaminy C, która bierze udział w produkcji kolagenu - białka odpowiedzialnego za jędrność skóry i elastyczność włosów. Rzepa działa od środka jak krem z drogerii, tylko że bez zbędnej chemii. Jeśli więc chcesz mieć promienną cerę, spróbuj rzepy.
Rozrusza brzuch i wagę - bez siłowni
Jeśli twoje jelita mają leniwy dzień, rzepa może zadziałać jak gwizdek dla spóźnionego pociągu - mobilizująco. Zawiera sporo błonnika pokarmowego, który działa jak szczotka dla układu trawiennego: wymiata resztki, pomaga przy zaparciach, poprawia perystaltykę jelit i sprawia, że wszystko idzie gładko.
Dodatkowo błonnik daje uczucie sytości na długo, więc jeśli próbujesz schudnąć i masz dość podjadania pół godziny po śniadaniu, rzepa może być twoją nową przyjaciółką. Ma niewiele kalorii, zero udziwnień i maksimum efektu - działa naturalnie i bezboleśnie, a przy tym całkiem smacznie.
Poza tym zdrowe jelita to lepsza odporność i lepszy nastrój, więc rzepa nie tylko "robi robotę" w brzuchu, ale i poprawia humor.
Rzepa na służbie - rozbroi glukozę, spacyfikuje cholesterol
Rzepa i doskonały metabolizm? To para idealna. To niepozorne warzywo pomaga regulować poziom cukru we krwi - i to z kilku powodów.
Po pierwsze: błonnik. Dzięki niemu węglowodany z innych pokarmów wchłaniają się wolniej, a poziom glukozy nie skacze gwałtownie jak na trampolinie.
Po drugie: rzepa jest źródłem związków o nazwie glukozynolany, które nie dość, że moga obniżyć stężenie glukozy, to do tego mają działanie przeciwzapalne i potencjalnie przeciwnowotworowe.
Przeczytaj więcej na ten temat: Naukowcy potwierdzają: ten niepozorny składnik pomaga regulować poziom cukru
A po trzecie: rzepa działa przeciwzapalnie, a przewlekły stan zapalny to jeden z cichych wspólników insulinooporności.
Badania sugerują też, że spożywanie rzepy może delikatnie obniżać poziom złego cholesterolu LDL i wspierać zdrowie naczyń krwionośnych. To wszystko sprawia, że rzepa to nie tylko skromny dodatek do surówki, ale mały bohater w walce z cukrzycą typu 2 i chorobami sercowo-naczyniowymi.

Jak ją jeść, żeby nie było nudno?
Możliwości jest więcej, niż myślisz.
- Na surowo - starta do surówki z marchewką, jabłkiem i odrobiną chrzanu.
- Pieczona w piekarniku - świetnie zastępuje ziemniaki, ma lekko ostry, ale przyjemny smak.
- Gotowana - do zupy krem, która rozgrzewa w chłodniejsze dni.
- Kiszonki z rzepy - wspierają jelita i odporność, a do tego są chrupiące i lekko kwaskowe.
A jeśli masz ochotę na coś naprawdę nieoczywistego - zrób chipsy z cienko pokrojonej rzepy, skrop oliwą i piecz w piekarniku.
A teraz ciekawostka - liście też można jeść! Bo to, co najczęściej ląduje w koszu, czyli właśnie liście rzepy, wcale nie powinno być traktowane jak odpad.
Są jadalne i zdrowe - zawierają jeszcze więcej witamin niż sam korzeń. Możesz wrzucić je do zielonego koktajlu, dodać do sałatki albo podsmażyć z czosnkiem i oliwą - smakują trochę jak szpinak z pazurem. Nie marnuj, korzystaj!