Nauczyciele z Ukrainy pomogą w polskich szkołach. „Dziękujemy wam za to”

Bombardowania, strach o własne życie, niepewność. Z tym od ponad miesiąca zmagają się mieszkańcy Ukrainy, którzy pozostali w ojczyźnie. Ci, którym udało się uciec od piekła wojny, szukają rozwiązań w nowym miejscu. Chęć pracy w polskich szkołach zgłosiło do tej pory 3,5 tys. ukraińskich nauczycieli. Niektórym udało się już znaleźć zatrudnienie. „Dziękujemy, że tak ciepło nas przyjęliście. Dziękujemy, że możemy pracować” – mówią.

Pierwsi nauczyciele z Ukrainy trafili już do polskich szkół
Pierwsi nauczyciele z Ukrainy trafili już do polskich szkół123RF/PICSEL

MEiN podjęło szereg działań, które mają ułatwić funkcjonowanie ukraińskich dzieci w polskich szkołach oraz zatrudnienie w placówkach edukacyjnych obywateli Ukrainy, którzy opuścili swój kraj po rosyjskiej inwazji - poinformował na konferencji prasowej szef Ministerstwa Edukacji i Nauki Przemysław Czarnek.

Pierwsi nauczyciele trafili już do polskich szkół. "Dla mnie jest to ważne, bo tutaj jestem, a tam, na Ukrainie, jest wojna. Chcę w jakiś sposób pomagać" - mówi jedna z nauczycielek, która pracuje w szkole na Lubelszczyźnie.

W polskich szkołach rośnie liczba dzieci z Ukrainy

W polskich szkołach, zgodnie z informacjami przekazanymi przez ministra Przemysława Czarnka, znajduje się już 150 tys. dzieci z Ukrainy.

"Przytłaczająca większość to są dzieci zapisane do szkół podstawowych; dwadzieścia kilka tysięcy to dzieci w polskich przedszkolach, a pozostała część - w szkołach ponadpodstawowych" - powiedział podczas konferencji prasowej, zaznaczając jednocześnie, że zdecydowana większość dzieci, które przybyły z Ukrainy, nie trafiła jeszcze do polskiego systemu oświaty, a część z nich zdalnie uczęszcza do szkół ukraińskich. Są one zwolnione z polskiego obowiązku szkolnego.

Aby stworzyć warunki techniczne do tego, żeby łączyć się z klasami ukraińskimi, powstała akcja "Szkoła dla was". Szef MEiN zaznaczył, że w jej ramach zebrano już kilka tysięcy sztuk używanego sprzętu komputerowego, który następnie za pośrednictwem fundacji będzie przekazywany ukraińskim dzieciom, które na co dzień go potrzebują.

Nauczyciele z Ukrainy chcą pracować w Polsce

Przemysław Czarnek poinformował dodatkowo, iż funkcjonuje formularz dla ukraińskich nauczycieli, którzy chcą pracować w Polsce. Dotychczas wypełniło go 3,5 tys. osób, które zgłosiły chęć otrzymania takiej oferty. Minister przekazał również, iż trwa kurs przygotowawczy języka polskiego dla nauczycieli ukraińskich, którzy chcą zatrudnić się w szkole w najbliższej przyszłości.

Tymczasem pierwsi nauczyciele rozpoczęli już lub wkrótce rozpoczną pracę w polskich szkołach. Dzięki porozumieniu Warszawy z Polskim Centrum Pomocy Międzynarodowej w miejskich szkołach i przedszkolach zatrudnionych zostanie 200 ukraińskich nauczycieli. Będą pracowali jako asystenci i pomogą ukraińskim dzieciom w integracji w placówkach oświatowych. 50 nauczycieli z Ukrainy rozpoczęło również pracę w szkołach na Lubelszczyźnie.

Warszawski ratusz podpisał porozumienie

Władze Warszawy podały, iż w miejskich szkołach pracę znajdzie 200 nauczycieli z Ukrainy. Koszty wynagrodzenia, na tym etapie projektu, pokryć mają amerykańscy darczyńcy z organizacji CARE. Warszawski ratusz podpisał w tej sprawie porozumienie z Polskim Centrum Pomocy Międzynarodowej.

Początkowo ukraińscy nauczyciele będą pracowali w miejskich placówkach jako asystenci polskich nauczycieli. Jak przekazał prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, pierwsze umowy z ukraińskimi pedagogami mają być podpisywane "w ciągu najbliższych dni bądź tygodni".

Włodarz miasta przekazał dodatkowo, iż obecnie w stolicy jest 300 tysięcy uchodźców z Ukrainy, z czego 100 tysięcy to dzieci i młodzież. Do stołecznych szkół i przedszkoli uczęszcza w tej chwili 15 tysięcy uczniów z Ukrainy.

50 osób znalazło zatrudnienie w lubelskich szkołach

Zatrudnienie blisko 50 nauczycieli z Ukrainy w szkołach na Lubelszczyźnie również możliwe było dzięki współpracy z Polskim Centrum Pomocy Międzynarodowej. Do Szkoły Podstawowej nr 7 w Lublinie przyjęto trzech ukraińskich nauczycieli. Mają być asystentami, a także wsparciem zarówno dla polskich, jak i ukraińskich uczniów.

"Dla mnie jest to ważne, bo tutaj jestem, a tam jest wojna na Ukrainie. Chcę w jakiś sposób pomagać"- podkreśla jedna z nauczycielek w rozmowie z TVP3 Lublin.

"Znalazłam tutaj pracę przez fundację. Uczę języka angielskiego, dlatego chciałam pracować w Polsce w swoim zawodzie. Bardzo podoba mi się ta szkoła. Dziękuję, że tak ciepło przyjęliście nas" - dodała kolejna.

W salach balowych Pałacu pod Baranami powstało tymczasowe przedszkole

Tymczasem w przyjazne miejsce zabaw i spotkań dla najmłodszych dzieci z Ukrainy zamieniły się zabytkowe sale Pałacu pod Baranami, znajdującego się w samym sercu Krakowa. "Do Krakowa codziennie przybywa mnóstwo uciekinierów wojennych, którzy będą potrzebowali czasu na zorganizowanie sobie pracy bądź stałego miejsca pobytu.

Jako rodzice potrafimy sobie wyobrazić jak ciężkim zadaniem będzie przebrnąć przez wszystkie formalności w towarzystwie małych dzieci, spotęgowane barierą językową, lękiem i niepewnością. W odpowiedzi na tę sytuację postanowiliśmy zapewnić ukraińskim rodzinom bezpłatną tymczasową dzienną opiekę dla 100 dzieci na jeden miesiąc" - informują pomysłodawcy tej inicjatywy.

Day Care - Centrum Warsztatowe pod Baranami zlokalizowane zostało w udostępnionych przez Jana i Matyldę Potockich przestrzeniach sal balowych Pałacu pod Baranami, zlokalizowanego w samym centrum Krakowa, przy Rynku Głównym, obok Kina Pod Baranami. Tam również dziećmi opiekują się pedagożki z Ukrainy.

Chcą pomagać. Wspólnie podkreślają, jak bardzo to dla nich ważne. "Dziękujemy wam za to, że możemy pracować i że nasze dzieci mogą też chodzić do polskich szkół. Nie zostaliśmy pozostawieni sami sobie. To dla nas bardzo ważne" - mówią.

***

Zobacz również:

Specjalny pokój dla uchodźców. Mogą odpocząć bez obaw© 2022 Associated Press
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas